Ekskluzywną ekwadorską markę To'ak prezentowałam już na blogu przy okazji recenzji czekoladek wchodzących w skład zestawu Selection Ecuadorian Dark Chocolate (część 1, część 2). Teraz, również za sprawą sklepu Sekretów Czekolady, zakupiłam ich Caramelized Pop Amarath, czyli ciemną czekoladę o 65% zawartości ekwadorskich ziaren Ancient Nacional (z godziwie wynagradzanych, rodzinnych plantacji), wzbogaconą o karmelizowane nasiona amarantusa (również pochodzące od ekwadorskich farmerów - prosto z Andów). ![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLV_Gz342_Jn_IWwWmX2YEtT73ZA94Seju_S6keBoIkjRUKxkSLF46YCOYpf9OlcA4RogTy3vQ1ad7mqRRkwl4KTH9nkN9dC_retSii9_3J4MDoOX-BZ31X0yxkESgN1RLqK8X7SUDCULwSnNAh73Wn5SDwIiqMPgNaVEwbrqMGr_qlJ6lG-O1Pfz-Cw/s16000/DSC07190.JPG)
To'ak to zdecydowanie więcej niż czekolada. Nie dość, iż rzeczywiście jest ona przygotowana z troską o zasady i szczegóły, to wraz z zakupem smakołyku otrzymujemy całe mnóstwo historii: od dbałości o naturę i bioróżnorodność, przez sztukę (projekt opakowania), aż po przyjrzenie się zarówno użytemu kakao, jak i amarantusowi. Generalnie kolekcja Alchemy (w której skład wchodzi Caramelized Pop Amaranth) jest dziełem To'ak oraz światowej sławy żywieniowego influencera Charles x Michel - tradycja łączy się z nowoczesnością w najlepszej możliwej formie. ![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDkF-QsO7j9YR7ApRNteuaGr9iuLUehYnLxODnbMaSgmlzx9rsSu5-USYuz6FtKnTjxYEjsWtWOtDgT9g3n0qApWI4yBDPIKB5LjDJdIU_XPXYwBlSnB3rwu4sk17oelaE5adv7yJuASSgRUn3CMXh8FRR2oFRHp0sRnlVBhXyRK6Y0PQiIMQT36NgiA/s16000/DSC07191.JPG)
4 osobno pakowane, maleńkie 14-gramowe tabliczki są przepięknie rzeźbione, z subtelnymi przejściami między ostrymi rysami a nietkniętą gładkością; ogółem są niesamowicie delikatne w dotyku. Czujemy się, jakbyśmy trzymali w dłoniach prawdziwe skarby, których misterność łatwo można skrzywdzić, choć przecież kryją w sobie ogromną moc. W przekroju mienią się złociste, karmelowe otoczki otulające białe, prażone ziarenka amarantusa. Całość pachnie karmelizowanym zbożem, słońcem, świeżo mieloną kawą.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF5KaeBZFH5iozyIkWNI-KOIF3iEJkPwxdxT6oOuYQCvuuvYTGQHjR_yc1HeSKTANrzJ49cLGiRsmcxpnXPJDs0ft750BFxT5K1ndZ8tRalNrPDcgkdyvs_zdu1_GeBPbDqh9WY-MDkgj3ruJ_cTgSFGgBqC9iTMMenv1C9l4MR3R6qA6MD-y4aVWiKA/s16000/DSC07192.JPG)
Sama czekolada jest cudownie aksamitna i delikatna, co dość mocno kontrastuje z chrupiącymi ziarenkami - choć konsystencje są tak odległe, to jednak wszystko zlewa się smakami. Tworzy jedność na przekór temu, że szlachetność czekolady rozlewającej się w ustach mogłaby grać tu koncert solo. Myślimy o dobrze wypieczonych wafelkach ryżowych, preparowanej kukurydzy, płatkach pszennych zlepionych z amarantusem poprzez polanie ich ciepłym, miodowym karmelem. Pojawia się dopiero co palona kawa ze swoją przyjemną goryczką, słód jęczmienny, prażona orzechowość, karmelizowany popcorn. Choć jak to z To'ak bywa, czekolada sporo kosztowała, warto od czasu do czasu zafundować sobie taką podróż - zaprojektowaną z poświęceniem uwagi każdemu szczegółowi. Na nowo mogę odkrywać bogactwo przepięknego Ekwadoru.
Skład: ciemna czekolada (65% ziarna kakao, 35% cukier trzcinowy), cukier trzcinowy, prażony amarantus, tłuszcz kakaowy, sól morska.
Masa kakaowa min. 65%.
Masa netto: 56 g (4x 14 g).