Na pierwszy rzut oka, Affection od Beskid Chocolate zdaje się być podobna do niedawno próbowanej, ichniejszej Funky Fluid: również mleczna czekolada o nieco wyższej zawartości kakao, także dodatek kokosa oraz wanilii. Jednakże Affection, inspirowana imperialnym stoutem z kakao, kawą, kokosem i wanilią z Pinta Barrel Brewing to jednak totalnie inna kompozycja. Po pierwsze, mamy tu kakao kolumbijskie, z rejonu Tumaco. Po drugie, kokos został bardzo rozdrobiony i gładko wmieszany w strukturę tabliczki - zupełnie nie czuć go w konsystencji. Po trzecie - zamiast syropu klonowego mamy kawę, która przecież niesie ze sobą odmienny bukiet.
Matowa tabliczka w odcieniu kawy z mlekiem pachnie słodem jęczmiennym oraz... świeżymi pączkami! Najpierw w kontakcie w podniebieniem uderza palonością (kakaowo-kawowa), by po chwili wykazać się swą delikatnością i miękkością. Kokosowa i mleczna słodycz niosą mnóstwo beztroskiej rozkoszy, a kawa (lekko doprawiona wanilią) coraz mocniej wybrzmiewa z czasem. Gdy kompozycja wybrzmieje już wszystkimi swymi aspektami, kojarzy nam się z klasycznym piwem Guiness - nawet ten kokos się w to jakoś sprytnie wplata, bo w gruncie rzeczy jest on subtelny w swym wyrazie. Całość jest obłędnie wciągająca - bardzo udana czekolada!
Masa kakaowa min. 55%.
Masa netto: 60 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz