środa, 31 maja 2023

U Dziwisza Camel Milk mleczna 55% Peru Chuncho z mlekiem wielbłądzim


Lata wstecz, skosztowałam czekolady z wielbłądzim mlekiem od Domori i było to intensywne, wręcz kontrowersyjne doznanie. Wystarczy przytoczyć takie cytaty z recenzji: "łączą się ze sobą wonie spróchniałego drewna, przepoconych skórzanych ubrań, starego przypleśniałego wilgotnego koca lub dywanu", "stare mleko, zjełczałe masło - wszystkie pozostawione na pełną ekspozycję słońca w bardzo duszny dzień. Zaduch i odór zatęchłego arabskiego namiotu. Stoisko z dywanami pośród zawilgoconych ścian wąskich uliczek tłocznego miasta pełnego targujących się ludzi. Na końcu: zleżała padlina, zepsute mięso." Teraz miałam przed sobą tabliczkę z wielbłądzim mlekiem od rodzimej manufaktury U Dziwisza, bazującą na 55% peruwiańskiego kakao Chuncho - jakoś nie chciało mi się wierzyć, że dostarczy nam równie szalonych wrażeń. Kupiona na Beskidzkim Festiwalu Czekolady pachniała czymś pikantnym i tyle. Woń nie zapowiadała końca świata.


Czekolada jest przyjemnie miękka i soczysta. Od pierwszego kęsa zauważamy jej ponadprzeciętną słoność i tłustość, jednak nie wyróżnia się niczym tak ostrym, jak analogiczna propozycja od Domori. Myślimy po prostu o świeżym i ciepłym chlebie z chrupiącą, przypieczoną skórką, grubo posmarowaną słonym masłem, które delikatnie przysypano jeszcze pieprzem. Nie powiedziałabym, że to wielbłądzie mleko, acz do zwykłego krowiego też mi to nie pasowało. Owcze i kozie bywają równie tłuste i słone, ale nie było to stajennych aromatów, jakie można napotkać w powyższych. Nie wiem, skąd manufaktura U Dziwisza wytrzasnęła wielbłądzie mleko do stworzenia swej Camel Milk, ale w porównaniu do Domori ta czekolada stoi po totalnie odmiennej stronie barykady, co na pewno stanowi ciekawe doświadczenie.

Skład: ziarna kakao, mleko wielbłądzie w proszku, tłuszcz kakaowy, cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 55%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 556 kcal.
BTW: 8,2/34,3/52,9.

poniedziałek, 29 maja 2023

Manufaktura Czekolady Mexico Zoque Dark Milk mleczna 50%


Mleczna interpretacja meksykańskiego kakao (50% składu) w wykonaniu Manufaktury Czekolady bardzo mnie ciekawiła (tak jak zresztą jeszcze inna mleczna single-origin od nich, ale o tym wkrótce!). Według producenta, tabliczka ma nam zaserwować: "mocno korzenny aromat został złagodzony dodatkiem mleka, a na finiszu wyczuwalne nuty brownie z dżemem malinowym". Stonowanej barwy tafla rzeczywiście posiada piernikowo-ziołowy zapach, który aż kręci w nosie - to pobudza mój apetyt!


Czekolada generalnie kojarzy mi się z czekoladowymi krówkami: zarówno przez smak, jak i konsystencję, ponieważ jest przepastnie zalepiająca. Jej słodycz szczypie w język, więc karmelkowa iluzja pasuje jak najbardziej. Nie dajcie się jednak zwieść - czekolada oferuje o wiele więcej. Oczywiście, mamy tu zapowiadaną korzenność - przebogatą, niczym naprawdę wypasiony piernik maczany w mlecznej czekoladzie również sowicie doprawionej (w tym wszystkim trudno wyróżnić pojedyncze przyprawy; to po prostu wrażenie kompleksowości). To także gęsssty budyń czekoladowy (nie, czekoladowo-korzenny!) z włożoną do środka łyżeczką gorącej i świeżej konfitury malinowej. Całość jest tak konsekwentna, przytulna i ciepła, że... jeszcze długo po degustacji w pokoju pachniało ciepłym mlekiem z przyprawami. Wspaniała mleczna czekolada, w której kakao, cukier i mleko wnoszą coś od siebie z wielkim impetem, pięknie współdziałając.


Skład: cukier, ziarna kakao, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, lecytyna słonecznikowa, laska wanilii.
Masa kakaowa min. 50%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 583 kcal.
BTW: 9,9/38/50.

sobota, 27 maja 2023

Latitude Jinja ciemna 64% Uganda


W sklepie Sekretów Czekolady udało mi się dokupić jeszcze dwie tabliczki z ugandyjskiej manufaktury Latitude, która dotychczas próbowanymi przeze mnie pozycjami dostarczyła przeróżnych wrażeń. Dziś przed Wami Jinja, czyli ciemna czekolada o 64% zawartości kakao z Ugandy, opisana przez producenta w taki sposób: "a buttery dark chocolate bar for chocolate addicts and sweet tooths". Ważne: maślaną to ja bym jej nie nazwała...

Warto wspomnieć, iż Jinja to miasto leżące we wschodniej Ugandzie, na północnym brzegu Jeziora Wiktoria.


Jest dość ciemna i matowa, pachnie za to jasno: syropem i jogurtem truskawkowym, ptasim mleczkiem. W sferze smaku również odkrywamy, jak wiele w sobie kryje urokliwej słodyczy, podanej jednak na niezbyt gładkim tle, a raczej proszkowym, mało tłustym, z czasem przechodzącym w iluzję dodania jakiegoś słodziku. Właśnie - to z początku urokliwe, staje się wręcz nachalne. Mamy ptasie mleczko waniliowo-truskawkowe w deserowej czekoladzie, a także cytrynowe pianki. Pojawia się coraz więcej nabiałowych nut: dojrzała gruszka zanurzona w kefirze, soczysty od serwatki twaróg dosłodzony konfiturą z owoców leśnych. Niby jest smacznie, jest też oryginalnie, a jednak całość wzbudza nieco ambiwalentne odczucia. To taka trochę... czekolada dla nastolatków, którzy chcą dużo od życia, ale jeszcze nie za bardzo wiedzą co.


Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy.
Masa kakaowa min. 64%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 425,3 kcal.
BTW: 5,1/30,8/31,8.

czwartek, 25 maja 2023

Beskid ciemna 80% Nikaragua Chuno Clasico


Całkiem niedawno próbowałam osiemdziesiątki od Beskidu wykonanej z indonezyjskiego kakao, która zaskoczyła mnie nader jasną barwą przy tym pułapie kakao. Dziś przed Wami osiemdziesiątka Nikaragua Chuno Clasico i ona również jest jaśniutka. Jak głosi opis na opakowaniu: "Kakao z gatunku trinitario - aciollado uprawiane w regionach Jinotega i Matagalpa o średniej kwasowości, złożonym aromacie z nutami cytryn, orzechów, oliwy, lekko pikantnych". Pachnie nam lekką palonością, kwaśną ziemią oraz wyrazistymi cytrusami - w całej palecie gatunków.


Czekolada pozostawia silną gęstość i lepkość po sobie, co sprawia, że syci i intensywne odczuwa się jej moc; każda nuta smakowa jest przenikająca. Jest tu wiele cytrusowych kwasków: cytryna, limonka i głównie żółty grejpfrut, z czego wypływają także aspekty goryczkowe, vide skórka grejpfruta. Dalej idą one w stronę ziół (a nawet nalewki ziołowej), pachnącej deszcze ziemi, wilgotnych łupin orzechów. Pod koniec rzeczywiście nasilają się kojarzenia z oliwą (taką przygotowaną w butelce już z przyprawami, jakimś kolorowym pieprzem chociażby) - jakbym zjadła ciężki ciemny chleb na zakwasie maczany właśnie w takiej oliwie. Ciekawa plejada odczuć - kochany Beskid nieustannie dostarcza coraz wspanialszych wrażeń!


Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy nierafinowany.
Masa kakaowa min. 80%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 578 kcal.
BTW: 8/50/23.

wtorek, 23 maja 2023

Soklet Peanut Crunch ciemna 60% Indie z orzechami arachidowymi i solą

 

Soklet - zdążyłam się stęsknić! Zakupiona w sklepie Sekretów Czekolady tabliczka Peanut Crunch z tej indyjskiej manufaktury to po prostu ciemna sześćdziesiątka z indyjskiego kakao, posypana lekko solonymi, prażonymi orzechami arachidowymi. Jednak doświadczenia z Soklet nauczyły mnie, że od nich rzadko kiedy cokolwiek jest "po prostu". Specyfika indyjskiego kakao intryguje! Nasza tabliczka pachniała owocowo i przyprawowo, sugerując spory udział słodkich akcentów.


W kontakcie z podniebieniem zaskakuje galaretkowaty posmak, który czyni kompozycję filuternie słodką. Myślimy o ciastkach typu delicje, z dużym udziałem soczyście owocowych galaretek - wszystko zdaje się bardziej owocowe niż czekoladowe. Subtelnie słone, prażone orzechy arachidowe są delikatne i nienachalnie chrupiące - w połączeniu z czekoladą kojarzą mi się z egzotycznymi słodyczami, łączącymi w sobie nietypowe owoce, karmel oraz orzechy właśnie. Przyprawowy (kardamon, pieprz, gałka muszkatołowa) charakter indyjskich ziaren uwypukla to wrażenie. Peanut Crunch je się z łatwością i przyjemnością, lecz pozostawia po sobie tajemniczą dzikość i głębię.

Skład: ziarna kakao, nierafinowany cukier trzcinowy, orzechy arachidowe, tłuszcz kakaowy, sól morska.
Masa kakaowa min. 60%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 529 kcal.
BTW: 20,11/29,13/46,57.

niedziela, 21 maja 2023

BTB Chocolate ciemna 80% Ekwador


Po Meksyku 70%, przyszedł czas na Ekwador 80% - ciemną czekoladę od manufaktury BTB Chocolate z Narzymia w województwie warmińsko-mazurskim, której mały przekrój asortymentu zakupiłam na Beskidzkim Festiwalu Czekolady. To również wyjątkowo ciemnej barwy, gruba i pokaźna tafla. Na jej spodzie widoczne są nierówne grudki, których jednak nie odczuwa się zbytnio podczas degustacji. Tabliczka pachnie kwaskowato, kojarząc się w niezbyt wykwintnym wiśniami w alkoholu i deserowej czekoladzie.


To skojarzenie przekłada się również na smak - jest mocno wiśniowo właśnie w takim deserowym tonie, nieco likierowym. Można wiele powiedzieć o konsystencji - tłusta i soczysta, a przy tym odrobinę proszkowa, w ogólnym rozrachunku łagodna. Łagodna także jeśli chodzi o smak, bo to przecież aż 80% kakao, ale pomieściło się tu całkiem sporo spokojnej, kwiatowej słodyczy. Łatwo sycimy się tą czekoladą, po czym głównie czuć wysoką zawartość kakao. Całość jest nieskomplikowana: wiśnie i kwiaty to wiodące akcenty; dostrzec można subtelną iluzję orzechów. Opcja meksykańska była bardziej porywająca.


Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy nierafinowany.
Masa kakaowa min. 80%.
Masa netto: 100 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 570 kcal.
BTW: 1,92/40,8/43,52.

piątek, 19 maja 2023

U Dziwisza Ciemne Piwo mleczna Peru 50% ze słodem jęczmiennym i rokitnikiem


Tabliczka Ciemne Piwo z manufaktury U Dziwisza, zakupiona na Beskidzkim Festiwalu Czekolady, jest połączeniem mlecznej czekolady o 50% zawartości peruwiańskiego kakao Chuncho ze słodem jęczmiennym (stąd piwo w nazwie). Jako ciekawe urozmaicenie, tafla została gęsto posypana liofilizowanym rokitnikiem, czyli prawdziwą bombą witaminową.


Dodatek słodu jęczmiennego nie modyfikuje tak bardzo smaku mlecznej czekolady, jak udział konopi - doszło po prostu więcej nut palonych i zbożowych, które bardzo gładko wpasowują się w mleczno-peruwiańską bazę. Rzeczywiście prostą drogą prowadzą nas do skojarzeń z ciemnym piwem. Rokitnik, z racji swej obfitości, ma spory wpływ na kompozycję. Jest mocno kwaskowaty, ale dzięki liofilizacji zachował żywiołową soczystość oraz specyficzny aromat - na pewno niektórym będzie utrudniał odbiór tabliczki; dla mnie był czynnikiem, dzięki którym zapamiętam Ciemne Piwo na dłużej. Zwłaszcza, że rzadko spotyka się rokitnik w słodkościach.


Skład: miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku, cukier trzcinowy, słód jęczmienny, rokitnik liofilizowany.
Masa kakaowa min. 50%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 556 kcal.
BTW: 8,2/34,3/52,9.

środa, 17 maja 2023

Beskid biała 35% z kawą 15% Brazylia


We wspaniałej gwiazdkowej paczce do Beskid Chocolate odnalazłam między innymi dziś opisywaną czekoladę, stworzoną we współpracy z palarnią kawy Dobra. W białej czekoladzie o 35% zawartości masła kakaowego zanurzono drobinki brazylijskiej kawy odmian Paraiso MG i Mundo Novo, pochodzących regionu Cerrado Mineiro - Minas Gerais. Och, jakież to się okazało smaczne!


Przede wszystkim sama biała czekolada jest wspaniała: miękka, aksamitna, słodka, wyważona, lecz pozwalająca się błogo w niej zanurzyć. Stanowi doskonałą bazę do kawy, której udział zupełnie nie zaburza jakże przyjemnej konsystencji. Kawa wprowadza paloność, orzechowość oraz... czekoladowość, taką idącą od miazgi kakaowej, a nie samego masła. Mamy świadomość, że obcujemy z białą czekoladą, rozkoszujemy się jej błogą słodyczą i delikatnością, a przy tym kawa nadaje kompozycji kopa, charakteru i niebywałej energii. Świetnie, że nie została zupełnie jednolicie wymieszana z białą czekoladą - nie mamy pełnego zlania się obu światów, lecz ich dopełnianie się, jak yin i yang. W góry mogłabym taką tabliczkę zabierać za każdym razem!


Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, kawa 15%.
Masa kakaowa min. 35%.
Masa netto: 60 g.

poniedziałek, 15 maja 2023

U Dziwisza biała z zieloną herbatą i orzechami laskowymi


Po wspaniałej Long Jing z manufaktury U Dziwisza, z zaciekawieniem sięgnęłam po kolejną białą czekoladę z zieloną herbatą, którą kupiłam od tego producenta na Beskidzkim Festiwalu Czekolady. Tym razem nie wyszczególniono, jaka to dokładnie herbata - ot, po prostu zielona. Ucieszył mnie fakt, iż w składzie ponownie pojawił się cukier puder, bo po ostatnich doświadczeniach to doskonale rokowało. Tabliczkę posypano całymi orzechami laskowymi.


Czekolada nie była aż tak delikatna jak Long Jing, aczkolwiek jej struktura również odznaczała się wyjątkową błogością, piankowością - ten cukier puder naprawdę robi swoje. Po prostu zielona herbata wydawała się bardziej typowa, ale absolutnie nie ordynarna - ot, nieco bardziej charakterna, co i tak przepięknie łączyło się z milutkim uściskiem masła kakaowego oraz mleka. Orzechów laskowych użyto dorodnych i świetnej jakości, które genialnie ścierały się z subtelnościami białej czekolady i zielonej herbaty. Do ponownej degustacji wybrałabym jakby bogatszą Long Jing, choć dodatkiem orzechów laskowych nie gardzę nigdy.


Skład: tłuszcz kakaowy, mleko w proszku, cukier puder, zielona herbata, orzechy laskowe.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 580 kcal.
BTW: 7,9/38,3/51.

sobota, 13 maja 2023

Georgia Ramon Haselnuss mleczna 48% z orzechami laskowymi


Jakiś czas temu w sklepie Sekretów Czekolady pojawiła się nowa, bardzo prosta propozycja od niemieckiej Georgii Ramon - mleczna czekolada 48% z 6% orzechów laskowych. W góry jak znalazł - pomyślałam, zamawiając dodatkowy egzemplarz także dla przyjaciółki lubującej się w mlecznych czekoladach z orzechami. Sama zaś rzeczywiście rozkoszowałam się Haselnuss na szlaku. 

Mleczna czekolada jest błogo miękka i przyjaźnie słodka, a jednocześnie wybrzmiewa przez nią kakaowy charakter z głębszymi nutami ziemi, palonego drewna, kawy o orzechowym aromacie. Samych orzechów laskowych w czekoladzie nie jest zbyt wiele, a na dodatek są drobno kruszone. Nie mniej, czekolada sama w sobie prezentuje się orzechowo, więc niedosyt nie jest odczuwany. No, może prócz tego, że chciałoby się, by tabliczka była większa - jak to z podobnymi beztroskimi smakołykami.


Skład: tłuszcz kakaowy, surowy cukier trzcinowy, pełne mleko w proszku, miazga kakaowa, orzechy laskowe 6%.
Masa kakaowa min. 48%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 583,7 kcal.
BTW: 9,4/24,5/38,1.

czwartek, 11 maja 2023

U Dziwisza mleczna 50% Peru z konopiami i owocami leśnymi


Czekolady z konopiami z manufaktury U Dziwisza zaintrygowały mnie na Beskidzkim Festiwalu Czekolady. Lubię konopie szczególnie w interpretacjach Zottera, więc chętnie zakupiłam dostępne tabliczki. Dziś opisywana mleczna, stworzona z 50% peruwiańskiego kakao Chuncho, prócz zatopienia w masie zmielonych nasion konopi, została z zewnątrz ozdobiona niesamowitym bogactwem liofilizowanych owoców leśnych. Dzięki nim, kompozycja prezentuje się wyjątkowo apetycznie. Maliny, truskawki, żurawina, czarne i czerwone porzeczki... Czego tam nie ma!


Okazuje się, że te prześliczne, obfite owoce ratują czekoladę! Konopie zatopione w mlecznej tabliczce wcale nie przypominają mi przepysznych konopnych nugatów od Zottera. Raczej kojarzą mi się z mlekiem konopnym, które swego czasu kupiłam z myślą o dolewaniu do kawy, a po spróbowaniu całą zawartość kartonu wylałam do toalety (a naprawdę nie jestem wybredna!). Dziwna kwaskowatość idąca w stronę czegoś zepsutego, kiszonkowego, spleśniałego, a nawet takie trochę wymioty oraz owcze łajno... Zdaje się, iż mleczność dodatkowo podbijała to wrażenie. Uciekałam od niego w owoce, które były przecudnie dobrane i wysokiej jakości. Mam nadzieję, że konopna wersja ciemna okaże się znośniejsza.


Skład: ziarna kakao, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku, cukier trzcinowy, konopie, owoce liofilizowane.
Masa kakaowa min. 50%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 556 kcal.
BTW: 8,2/34,3/52,9.

wtorek, 9 maja 2023

Millésime Perou Terroir De Lamas 2020 Cacahuete Caramel ciemna 65% z orzechami arachidowymi i karmelem


Belgijska manufaktura Millésime w bardzo różny sposób podaje swoje tabliczki z orzechami. Dziś prezentowana Cacahuete Caramel ma dotąd nieznane mi oblicze. Po przełamaniu, w przekroju widzimy kawałki orzechów arachidowych (różnej wielkości) oraz przede wszystkim niezależnie od nich położone karmelowe wtręty. Wszystko to zanurzono w bazie z ciemnej czekolady o 65% zawartości peruwiańskiego kakao criollo i trinitario z regionu Lamas, zebranego w 2020 roku. Asortyment Millésime poznaję dzięki sklepowi Sekretów Czekolady.


Do degustacji przystąpiliśmy na szczycie mojej ukochanej Ostrzycy Proboszczowickiej. Czekolada sama w sobie była stonowana, umiarkowanie słodka, ziemista, nieco orzechowa, no i raczej powściągliwa w strukturze. Żaden szał - zresztą, te ziarna znamy już z mlecznej Caramel Beurre Sale. Orzechy arachidowe delikatnie podprażone spójnie zgrywały się z czekoladą, zaś karmelowe krople przyjemnie ciągnęły się, z rzadka tylko chrupiąc - ta forma karmelu nadawała kompozycji łagodności. Mimo wszystko, jakoś bardziej wciągają mnie te orzechowe Millésime, które wypełnione są nugatowym, chrupiąco-słodkim nadzieniem.

Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, orzechy arachidowe, cukier, glukoza, sól.
Masa kakaowa min. 65%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 529,54 kcal.
BTW: 12,25/29,34/43,59.

niedziela, 7 maja 2023

Morin Cote D'Ivoire Guémon ciemna 63%


Lata wstecz, spróbowałam mlecznej czekolady z francuskiej manufaktury Morin wykonanej z kakao z Wybrzeża Kości Słoniowej (region Guémon). Dziś przed Wami wersja ciemna, choć nie jakoś wielce bogata w kakao - mamy tu 63% masy kakaowej. Tabliczkę kupiłam w niezastąpionym sklepie Sekretów Czekolady.


Solidna i klasyczna 100-gramowa tafla pachniała owocowo i zarówno w konsystencji, jak i smaku, sprawiała urocze wrażenie... miękkich galaretek. Wydawało mi się, jakbym jadła jakąś podkręconą jakościowo Studentską! Oczywiście czekolada jest lita i nie ma tu żadnych dodatków, ale wyjątkowa orzeźwiająca landrynkowość, soczyście i miękko zalepiająca, tworzy nam taką radosną iluzję. Jest nieco miętowo, ale przede wszystkim słodko owocowo: truskawki, jagody, pomarańcze, jabłka; na końcu troszkę orzechów, o bardzo subtelnej paloności. To piękna prostota czekolady. Uwielbiam Morina, a tego dnia potrzebowałam dużo żywiołowej w smaku, wesołej czekolady - Cote D'Ivoire Guémon Noir trafiła w punkt!


Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, lecytyna słonecznikowa.
Masa kakaowa min. 63%.
Masa netto: 100 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 581 kcal.
BTW: 7,2/41,6/39,7.

piątek, 5 maja 2023

Manufaktura Czekolady Grand Cru ciemna 70% Dominikana


Ciemną siedemdziesiątkę z dominikańskiego kakao w interpretacji Manufaktury Czekolady poznałam już parę lat wstecz w kilku wydaniach z dodatkami (z żurawiną, z imbirem, z wiśniami i migdałami, z ananasem i malinami) i teraz przy okazji eksploracji linii Grand Cru nareszcie skosztowałam wersji czystej - w pierwszy dzień 2023 roku. Ujęło mnie, że w zasadzie część nut, które zanotowałam wówczas, zidentyfikowałam również teraz, choć skupienie się na opcji bez dodatków zawsze nieco zmienia odbiór. Producent sugeruje: "delikatne owoce cytrusowe z lekkimi nutami suszonej śliwki i tytoniu). Dominikana Grand Cru zdobyła brąz Akademii Czekolady w 2017 roku. 


Czekolada pachnie grillowanym chlebem i ten aromat zgarnął wszystko. Wyrazista paloność, automatycznie kierująca nas w stronę grzanek i przypalonej skórki chleba. W ustach roztacza soczystą gęstość, serwując przy tym podobne co w zapachu doznania. Mnóstwo w niej konkretów.  Mamy podwędzane, suszone śliwki oraz wiśniowo-śliwkowy tytoń. Dalej myślę o lekko nadpsutej pomarańczy oraz jej surowej i grubej skórze. Wszystko to idzie mi w stronę charakternego kompotu z suszonych i wędzonych owoców, dobrze doprawionego głównie goździkami. Mimo, że czekolada pozostawia po sobie mokry popiół i ziemisty pył na języku, jest on słodki. Roi się tu od soczystej słodyczy, przypominającej bardziej syrop z mirabelek niż miód; mającej w sobie coś dzikiego. Wspaniała, pełna mocy tabliczka.


Skład: ziarna kakao, cukier.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 597 kcal.
BTW: 9,5/38/52.

środa, 3 maja 2023

U Dziwisza Long Jing biała z zieloną herbatą


Long Jing ("Smocze Źródło) została mi polecona na Beskidzkim Festiwalu Czekolady przez właściciela manufaktury U Dziwisza, który jest wielkim pasjonatem herbaty. Połączenie białej czekolady z zieloną herbatą jest już dość popularne, ale dziś opisywana tabliczka miała być wyjątkowa. Ta chińska herbata wysokiej jakości charakteryzuje się intensywnym smakiem orzechów ziemnych i pieczonych kasztanów, a jest przy tym delikatna. W sklepie internetowym producenta można zakupić również ją solo, a opisana została w następujący sposób: "Jedna z bardziej znanych chińskich herbat zielonych, pochodząca z prowincji Zheijang. Jej zielone, spłaszczone liście dają żółtawy napar o pełnym, dojrzałym smaku od słodko-kwiatowego po orzechowo-cierpki. Doskonała po ciężkim jedzeniu. Relaksuje i orzeźwia, dodaje energii." Co ciekawe, w produkcji czekolady zamiast klasycznego cukru użyto cukru pudru. Generalnie cała czekolada to tylko 4 niezbędne składniki: tłuszcz kakaowy, mleko w proszku, cukier puder oraz zielona herbata Long Jing Superfine.


Niestety na zdjęciach nie udało mi się uchwycić urokliwej, lekko zielonkawej barwy czekolady. Pachniała połączeniem zielonej herbaty i mlecznego karmelu, zapowiedzią czegoś subtelnego. Od samego początku czujemy słodycz, a również tłustość, no bo czego innego spodziewać się po białej czekoladzie, ale doprawdy jest INACZEJ. Ponownie manufaktura U Dziwisza robi coś cudownie inaczej! 

Tabliczka jest w niebywały sposób delikatna. W piankowy, leciuteńki sposób rozpuszcza się w ustach i również piankowo, lekko smakuje. Herbaciany smak jest oczywisty, ale nie przytłaczający, a żadnym wypadku także nie jest mdły czy wykręcająco ziołowy. Jest idealnie zgrany z masłem kakaowym, mlekiem oraz... tym magicznie zastosowanym cukrem pudrem, który niechybnie podkręca błogie wrażenia. Dosłownie, jakbym degustując położyła się pośród mlecznych kołderek, posypano mnie cukrem pudrem, a miękkie liście herbaty rzeczywiście wydają się radośnie uwijać wokół mnie niczym przyjazny smok. Pomyślałam o wykwintnym ptasim mleczku z orzechami nerkowca i makadamia, otoczonych truskawkowym pyłkiem. Fantazyjna kompozycja, która była moją ostatnią czekoladą spróbowaną w 2022 roku.


Skład: tłuszcz kakaowy, mleko w proszku, cukier puder, zielona herbata Long Jing Superfine.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 580 kcal.
BTW: 7,9/38,3/51.

poniedziałek, 1 maja 2023

La Maison Du Chocolat Noir Robuste ciemna 74%


Drugi (po Noir Equilibre) ciemny blend od La Maison Du Chocolat to 74% Noir Robuste, będący jednocześnie moją ostatnią czekoladą z tej francuskiej manufaktury, której asortyment przywieźli mi ukochani Przyjaciele z wycieczki do Paryża. Tabliczka oczywiście urzeka specyficzną perłowością w wyglądzie, zaś pachnie bardzo intensywnie - skondensowanym budyniem bądź syropem czekoladowym. Z tego aromatu powoli wyłania się iluzja słodkich pomarańczy i mandarynek w korzennych przyprawach, która to jest także pierwszym skojarzeniem w sferze smaku, cudownie przytulnie rozlewającym się w ustach.


Jest gęsto. Mimo poczucia masywności, Noir Robuste z gracją rozpuszcza się na podniebieniu. Zachwyca klasyczną i dystyngowaną czekoladowością, która aż łaskocze! Odczuwamy czarną herbatę z cytrusami i goździkami, zagryzaną miękkimi gruszkami w syropie oraz delikatnym makowcem na maśle. Mnóstwo tu spokoju, powagi, elegancji i ciepła, w których to sporo się dzieje, lecz bez popadania w odmienne skrajności. Czekoladę jedliśmy przed grudniowymi świętami i w zasadzie całkiem dobrze wpisała się w ten klimat. Jestem bardzo wdzięczna za smakowitą przygodę z La Maison Du Chocolat!


Skład: ziarna kakao, cukier, tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa, ekstrakt waniliowy.
Masa kakaowa min. 74%.
Masa netto: 75 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 572 kcal.
BTW: 9,6/42/32.