Guanabana to moje najwyrazistsze kulinarne wspomnienie z podróży po Ameryce Południowej; owoc, do którego pałam wielkim sentymentem. Zarówno w Kolumbii, Ekwadorze, jak i Peru, w każdym możliwym miejscu poszukiwałam możliwości napicia się koktajli na bazie guanabany. Nigdy dotąd nie miałam okazji skosztowania czekolady z tym owocem, aż w końcu na przeciw wyszła mi litewska manufaktura Naive, którą uwielbiam za pomysłowość oraz wysoką jakość swych wyrobów. Zakupiona w sklepie Sekretów Czekolady ciemna boliwijska Soursop 67% jawiła mi się jako spełnienie czekoladowego marzenia.
Jak na swą ciemną barwę, tabliczka pachnie zaskakująco "jasno", niczym mleczny shake. Majaczy gdzieś skojarzenie z guanabaną, choć na tym etapie mógł to być też słodki kokos, coś ananasowego, w ogóle - mlecznego i tropikalnego zarazem.
Struktura czekolady jest lekko szorstka, przyjemnie miąższysta - orzeźwiająco i soczyście wszechogarniająca, pełna. Dzięki takiej konsystencji, z jeszcze większą mocą uderza całe mnóstwo owocowych nut, gdyż ponad wszystko - Soursop jest po prostu tabliczką owocową. Odnajduję akcenty typowe dla guanabany, lecz samo kakao musiało być już bardzo, ale to bardzo owocowe. Lawirujemy pomiędzy mango, marakują, ananasem, kokosem, agrestem, kokosem, no i zatopioną w słodkim mleku guanabaną. Jest tutaj również coś z miodowej granoli pełnej bakalii.
Nieoczywisty, intrygujący charakter tej czekolady wciąga aż po uszy, potwierdzając klasę Naive. Soursop 67% - południowoamerykański koktajl zaklęty w czekoladową taflę, znika w zastraszająco szybkim tempie, pałaszowana z apetytem, choć przecież chciałoby się pozostać na dłużej w krainie, jaką namalowała swą smakowitością.
Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, guanabana 7%.Masa kakaowa min. 67%.
Masa netto: 57 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 560 kcal.
BTW: 7,5/34/53.