poniedziałek, 22 czerwca 2020

Chocolate Tree Porcelana Venezuela ciemna 85%


 Nie mam wielkiego serca dla tak szlachetnego kakao, jakim jest Porcelana. W większości czekolad stworzonych z tej rzadkiej i cennej odmiany Criollo brakowało mi polotu, były dla mnie zbyt spokojnie. Niektóre urzekły mnie bardziej (na przykład nader oryginalna Szanto Tibor, dynamicznie owocowa Original Beans - tym bardziej wyjątkowa, gdyż peruwiańska - czy sporej mocy setka od Morina), inne zaś sprawiły niemalże zawód (chociażby Amedei czy Manufaktura Czekolady). W Porcelanie od Chocolate Tree przyciągała moc - aż 85% zawartości wenezuelskiego kakao, z upraw położonych w regionie Sur de Lago. Kupiłam ją w sklepie Sekretów Czekolady, z myślą o tym, iż mieszane uczucia wywoływane przez Porcelanę to po prostu degustacyjna przygoda, którą pouczająco należy przeżyć.


Ozdobiona wyjątkowym wzorem 40-gramowa tabliczka pachniała delikatnie jak na tak wysoką zawartość kakao. Zapach ów był prosty i obrazowy - pszenna bułka z masłem i truskawkowym dżemem. No tak, typowa wręcz Porcelana, pomyślałam sobie.

W ustach czekolada zachowywała się... ślisko. Coś pomiędzy kostką lodu, wypolerowanym drewnem a gładziutkimi piankami marshmallows. Goryczka w tej Porcelanie okazała się wyjątkowo wysoka, przede wszystkim kawowa. Jakakolwiek słodycz, która próbowała się tu i ówdzie przebijać, zapijana została zaraz ogromną ilością czarnej, gorzkiej kawy. A owe słodkawe przebłyski były typowo śniadaniowe, jak to zwykle z Porcelaną bywa. Pszenne pieczywo, a do tego cała gama dżemów - wśród wyczuwalnych w aromacie truskawek, pojawiły się śliwki i brzoskwinie. Były to jednak śliwki i brzoskwinie twardszych, bardziej dzikich odmian, o dość twardej skórce i bardziej suchym wnętrzu.


Od tej tabliczki bił specyficzny, wyrafinowany chłód. Czułam się tak, jakby podano mi śniadanie w luksusowym hotelu, gdzie wszystko dookoła jest powściągliwe i mało przytulne. Płaci się dużo za pszenne delikatne pieczywo, wybór rzemieślniczych dżemów, ale na szczęście do woli można nalać sobie kawy, którą uzupełnia się energię po nieprzespanej nocy w obcym miejscu. Kolejne dziwne, porcelanowe dysonanse. Chyba nie ma sposobu na to, bym w pełni mogła polubić się z tymi ziarnami, tak bez żadnych wątpliwości i odrobiny wahania.


Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy.
Masa kakaowa min. 85%.
Masa netto: 40 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 493 kcal.
BTW: 10,5/42,3/42.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz