Wędrując po lasach wokół Decina w przekropnej aurze, usiadłam nad źródełkiem Eliska, by wypróbować jedną z najnowszych propozycji od Beskid Chocolate - ciemną czekoladę o 70% zawartości kakao Nikaragua Amaya, obficie posypaną kawałkami maślanego karmelu i kryształkami soli. W ofercie dostępna jest również wersja mleczna i jej opis na pewno za jakiś czas pojawi się u mnie.
O ile całość wygląda bardzo apetycznie, to ta degustacja niezwykle mnie przeciążyła. Wszystkiego wydaje się tu za dużo. Sama ciemna czekolada jest już dość intensywna - miąższysta, ciężkawa, torfowa i perfumowa zarazem. Na to wszystko wyrazisty karmel doprawiony solą, co dało mi wrażenie przesolonych sezamków. Ciekawa jestem, czy w opcji mlecznej wszystko się jakoś łagodniej rozpłynie.
O ile całość wygląda bardzo apetycznie, to ta degustacja niezwykle mnie przeciążyła. Wszystkiego wydaje się tu za dużo. Sama ciemna czekolada jest już dość intensywna - miąższysta, ciężkawa, torfowa i perfumowa zarazem. Na to wszystko wyrazisty karmel doprawiony solą, co dało mi wrażenie przesolonych sezamków. Ciekawa jestem, czy w opcji mlecznej wszystko się jakoś łagodniej rozpłynie.
Skład: ziarna kakao, nierafinowany cukier trzcinowy, karmel 8% (cukier, masło), sól 0,2%.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 464 kcal.
BTW: 14/43/36.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz