Dziś prezentuję Wam ciemną tabliczkę 70% od naszej wspaniałej Beskid Chocolate, wykonaną z ziaren pochodzących z indonezyjskiej wyspy Borneo, a dokładniej ze spółdzielni Berau Cocoa, funkcjonującej od 2018 roku. Zrzesza ona 168 plantatorów działających na obszarze ok. 300 hektarów, gdzie uprawiają trinitario złączone z lokalnymi odmianami. Według Beskid Chocolate Indonezja Borneo Berau 70% "ma mocną bazę kakaową z nutami liczi i zielonej herbaty z przyjemnym cynamonowym finiszem". Co ciekawe, ja wyczułam zupełnie coś innego - to jest niesamowite, jak nasze zmysły różnorako odbierają świat!
Piękna czekolada pachniała mi przede wszystkim wiśniami. Smakowo zanurzyłam się natomiast w bogaty napar z owoców i czarnej herbaty. Idziemy przede wszystkim w wiśnie, aronie, czarne porzeczki, jeżyny. Soczystość łączy się tu z wysoką taninowością, stąd owa czarna herbata, a potem nawet skojarzenia z wytrawnym czerwonym winem, ale bezalkoholowym - mającym w sobie mnóstwo nut czerwonych owoców. Jeśli cynamon, to faktycznie w ziemisto-wulkanicznych akcentach tanin. Wspaniałe zestawienie dwóch skrajności, które razem tworzą spójność.
PS Wolałabym, by okładkę opakowania zdobiła prawdziwe zdjęcie czy obraz, ale rozumiem, że być może moje podejście wobec sztucznej inteligencji to po prostu ograniczenie.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 439 kcal.
BTW: 10/30/54.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz