W październikową niedzielę na szczycie Spicak w Górach Rychlebskich sięgnęliśmy po prawdziwy oryginał wśród Zotter Handscooped. O ile dobrze kojarzę, pierwszy raz jako kuwertury użyto tu czekolady o 100% zawartości kakao. Wewnątrz zaś mieści się krem z suszonych śliwek oraz nugat z orzechów laskowych - wszystko to skropione jest rumem, a słodzone cukrem i syropem daktylowym. Tą wyjątkowo poważnie zapowiadającą się tabliczkę kupiłam na foodieshop24.pl.
Zgodnie z przypuszczeniami, kompozycja jest bardzo mało słodka. Dominuje kakaowa oraz lekko cynamonowa pudrowość oraz skojarzenia z przypalonym zakalcem. Kawałeczki miękkich śliwek są głównie zamulające, aczkolwiek mają przebłyski soczystości. Ich smak jest natomiast z łatwością identyfikowalny. W zasadzie orzechy laskowe mieszają się tu z śliwkowo-daktylowymi posmakami, nie wyróżniając się nadto. O dziwo, alkoholu sama z siebie chyba wcale bym nie odnalazła. To bardzo specyficzna i sycąca Handscooped, świetna dla tych, którzy potrzebują czegoś bardziej wytrawnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz