Przyszedł czas na kolejną tabliczkę Cachet - wiedziałam, że to będzie duża przyjemność. Widok dużych, specyficznie podzielonych kostek po rozdarciu sreberka wywołał uśmiech na mojej twarzy. Zwłaszcza, że już po chwili do mych nozdrzy dotarł przepiękny zapach - mieszanki kakao i leśnych owoców. Zapowiedź rozkoszy dla podniebienia!
Ciemna czekolada i w tej tabliczce nie zawiodła - naprawdę bardzo, bardzo dobra. Zawiera w sobie dwa rodzaje granulek - ciemne jeżynowe oraz jasne imbirowe. Pierwsze do kubków smakowych uderzają nuty owocowe. Podobne jak w przypadku jeżynowej duńskiej Toms, choć pokuszę się o stwierdzenie, że jeszcze bardziej rześkie i soczyste. Wraz z ciemną czekoladą tworzą głębię, w której można by błogo zatonąć. Cytrusowo-mydlane nuty imbirowe docierają do nas dopiero na samym końcu - tuż po rozpuszczeniu kęsa na języku. Są bardzo subtelne i stanowią jedynie wieńczące wszystko, harmonijne dopełnienie. Nie są rozgrzewające, a raczej orzeźwiające. Wszak dodano tu jedynie naturalny aromat, a nie sproszkowany imbir.
Duży plus dla producenta za nośnik w granulkach - nie mamy tutaj sacharozy czy innego prostego cukru jak w przypadku wielu innych tego typu wyrobów. Inulina jako baza dla granulek to świetny pomysł, także ze względów dietetycznych - prebiotyki w czekoladzie to rzadko spotykana rzecz :).
Mmmm... Jak wspaniale. Właśnie dzięki takim smakołykom mój Ukochany przekonuje się do gorzkich czekolad i ku mojej uciesze myślę, że dalej będziemy podążać właśnie tą drogą... :)
Skład: miazga kakaowa, cukier, granulki jeżyny 3,5% (inulina, naturalny aromat, jeżyna w proszku 2%), tłuszcz kakaowy, tłuszcz masłowy, granulki imbiru 1,5% (inulina, naturalny aromat imbiru z innymi naturalnymi aromatami), lecytyna sojowa.
Masa kakaowa min. 57%.
Masa netto: 100 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 500 kcal.
BTW: 5,7/33,7/41,5
Imbir i jeżyna, trochę dziwne połączenie. Imbir kojarzy mi się z jesienią i zimą a jeżyny z latem.
OdpowiedzUsuńWedług mnie też dziwne, ale efekt bardzo zadowalający :)
UsuńPychota, no i cukier nie na pierwszym miejscu ;)
OdpowiedzUsuńrety, gdzie ją dostałaś?
OdpowiedzUsuńAlma.
Usuńnajlepsza czekolada, właśnie ją rozpracowałam
OdpowiedzUsuńMoże nie najlepsza, ale na pewno bardzo dobra :)
UsuńMoje dawne "must have". Dzisiaj sobie umiliłam nią popołudnie (chociaż sięgnęłam już z ostudzonym entuzjazmem) i przyznam, że bardzo przyjemna. ;)
OdpowiedzUsuńGdzie ją można obecnie kupić?
UsuńKupiłam ją w Almie jakieś pół roku temu.
UsuńJak jeszcze Alma istniała ;)
UsuńOtóż to.
Usuń