piątek, 21 czerwca 2019

Krakakoa Ginger ciemna mleczna 52% z imbirem


Zacierałam dłonie z podekscytowania, gdy wracając z majówki w Beskidzie Niskim do domu, do kolejnej pitej po drodze kawy otworzyłam Krakakoa Ginger. Cynamonowa propozycja od tej indonezyjskiej marki wystrzeliła moje zmysły w kosmos i idealnie dopieściła mój cynamonowy gust. Imbir w czekoladzie, jak i w wielu daniach czy napojach również lubię, jednakże z doświadczenia wiem, iż czasem w słodyczach może wypaść zbyt mdło. Stąd, choć Krakakoa Ginger budziła moją fascynację, nie traktowałam jej jako pewniaka. Tą ciemną mleczną czekoladę o 52% zawartości indonezyjskiego kakao zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady.


Znów - cudownie ciepła barwa i charakterystyczne zdobienia na tabliczce - tym razem połączone były z zupełnie innym zapachem, zupełnie nowymi wrażeniami. Aromat zapowiadał, że moje obawy o mydlaną mdłość tej czekolady są absolutnie bezzasadne. Fuzja łagodności mleka, karmelowości trzcinowego cukru, wulkanicznych wyziewów indonezyjskiego kakao oraz... rześkiego, ale niewyobrażalnie deserowego imbiru. Woń imbiru królowała nad wszystkimi pozostałymi nutami, wiązała je w jedność. Mój apetyt zdecydowanie się rozochocił.

Imbir rządził, a przy tym robił to w sposób analogiczny do popisu cynamonu w Krakaoa Cinnamon. Pokazał przede wszystkim swoją słodką twarz (niczym kandyzowaną), uraczył nas odrobinę swą pikantnością i cytrusowością, natomiast mydlany posmak praktycznie w ogóle się nie pojawił. W Krakakoa Ginger pojawiło się to, co najlepsze i najbardziej deserowe w imbirze. Umiarkowanie słodka i delikatnie mleczna czekolada swobodnie prezentowała wdzięki indonezyjskiego kakao pełnego nut palonych, ziemistych i drzewnych, tu także z muśnięciem tropikalnych, soczystych owoców. Imbir sprawił, iż całość stała się jeszcze bardziej kompleksowa - nie był jedynie przyprawą, lecz nierozerwalną częścią całości. Definiował wszystko na nowo.

To, w jaki sposób Krakakoa użyło w swych czekoladach imbiru i cynamonu trzeba po prostu wypróbować na własnym podniebieniu. Dla mnie to zupełnie coś nowego, prawdziwie oryginalnego. Po raz kolejny zostałam zauroczona.


Skład: miazga kakaowa, cukier trzcinowy, mleko w proszku, imbir, lecytyna słonecznikowa, wanilia.
Masa kakaowa min. 52%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 580 kcal.
BTW: 6/36/54

1 komentarz: