piątek, 2 listopada 2018

Manoa Hawaiian Sea Salt ciemna 72% z hawajską solą morską


 Ciemna Hawaii Chocolate bez dodatków od Manoa wzbudziła moje mieszane uczucia. Porównując ją do mlecznych propozycji Manoa można uznać, iż sprawiła mi zawód. Tuż po jej degustacji sięgnęliśmy jednak dla kontrastu po wersję bogatszą w hawajskie kakao o 2%, upstrzoną drobinkami morskiej soli Moloka'i. Sól ta pozyskiwana jest przez odparowywanie czerwonej powulkanicznej gliny pozyskiwanej na hawajskich wybrzeżach, lokalnie używana jest do celów medycznych i religijnych. Manoa Hawaiian Sea Salt, tak jak pozostałe tabliczki Manoa, zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady.


 Kryształki soli błyszczały na maleńkiej tabliczce. Po skosztowaniu pierwszego kęsa w ustach rozlała się ponownie iluzja mleczności oraz pieprzności. Pojawił się kwasek lekko sfermentowanej marakui i dziwna maślaność, nieco zjełczała. Sól okazuje się bardzo istotną ingerencją w kompozycję. Nie sprawia jednak, że czekolada staje się po prostu słona. Zdecydowanie czuć, że zastosowana sól ma wulkaniczne pochodzenie, gdyż niesie do ze sobą wiele dodatkowych atrybutów.


 Słoność była bowiem bardzo specyficzna. Tu dosłownie czuć wulkan! Nad czekoladą unoszą się opary siarki. Cechuje ją pewna dziwna słoność kojarząca się z lizaniem spoconej skóry tudzież z wonią lekko spoconych stóp oraz kwaśnej śmietany. To dość kontrowersyjne... ale intrygujące. To tak, jakby sielskość obecną w ciemnej Manoa bez dodatków zabić przez wybuch wulkanu, zalanie jej kawą. To tak, jakby mleko skazić siarką.

Sól nadała ciemnej Manoa zupełnie nowego wymiaru i ciekawie spajała się z charakterystycznymi dla hawajskiego kakao nutami. To zdecydowanie lepszy i bardziej interesujący wariant - przynajmniej w moim odczuciu, a ja lubię mocne i wyraziste smaki.

 
Skład: ziarna kakao, cukier, tłuszcz kakaowy, sól morska. 
Masa kakaowa min. 72%.
Masa netto: 20 g.

1 komentarz:

  1. Chciałem kupić mleczną, ale już nie ma, tej też. Jednak klasyczna Manoa nie była wcale zła.

    OdpowiedzUsuń