poniedziałek, 18 listopada 2019

Zotter Salted Caramel ciemna 70% nadziewana słonym karmelem i migdałową praliną


Po niezbyt udanej jak na mój gust Amarena Cherry, kolejnego dnia na karkonoskim szlaku przyszedł czas na Salted Caramel, również kupioną na biokredens.pl. Kolejna nowość wśród Zotter Handscooped została opatrzona jakże działającą na wyobraźnię grafiką z karmelowymi wydmami. Sam skład czekolady również mocno pobudzał fantazję i miałam nadzieję, że degustacja urządzona na pniach drzew w środku lasu odpowiednio nastroi nas do dalszej wędrówki. Chwilę temu bowiem humory nam zrzedły po fragmencie trasy, w którym to asfaltowymi uliczkami musieliśmy przemierzyć kawałek miasteczka Pec pod Śnieżką. Pragnęłam znów dziczy oraz... doskonałej czekolady.

Salted Caramel to ciemna kuwertura o 70% zawartości kakao, okalająca dwuwarstwowe nadzienie. Na dole znajduje się migdałowa pralina, zaś u góry - słony karmel. Skład czekolady przedstawia się bardzo apetycznie, obfitując w jak najmniej przetworzone składniki: prócz oczywiście kakao i cukru mamy tu masło, śmietanę, mleko (nie tylko w proszku). Całość przyprawiono cytryną, imbirem i wanilią, oraz oczywiście solą - ale soli tu należy się odrębny akapit.


Już sam zapach czekolady absolutnie obezwładniał - tak uwodzicielska była to fuzja kakao, karmelu i migdałów. W przekroju tabliczka również prezentowała się obłędnie - karmel ciągnął się na solidnej podstawie z nabitej migdałami praliny. Okalająca wszystko lśniąca ciemna czekolada dopełniała piękna, zapowiadając eksplozję smaków.

Karmel zdecydowanie dominuje w tej kompozycji, stąd nazwa tabliczki okazała się bardzo trafna. Można się w nim totalnie zatopić, a jego połączenie z pozostałymi elementami jest idealnie przemyślane. Karmel jest gęsty i ciągnący się, ale nie przesadnie lepki - po prostu idealny. W smaku - mnóstwo czystych nut palonego cukru, a do tego bardzo intensywna słoność. Duet karmelowej słodyczy z wyrazistą słonością doprowadza kubki smakowe do istnego szaleństwa. To jest naprawdę mocne.


Ciemną czekoladę odczuwamy dopiero w drugiej kolejności, a tuż za nią, w właściwie wraz z nią płynie migdałowa pralina. Skojarzenia z orzechami łączą zarówno kuwerturę, jak i pralinę. Obie są delikatnie słodkie, aromatyczne. Pralina w porównaniu do karmelu ma bardzo zbitą strukturę, jest mimo tego rozkosznie gładka i łagodna - choć wyraziście migdałowa, ale w całkowicie naturalny sposób.

Salted Caramel to nadziewaniec, którego koniecznie należy spróbować, gdy kogoś choć odrobinę rusza sformułowanie "słony karmel". Ja mogłabym tę tabliczkę pożerać na tony - ma w sobie coś prawdziwie uzależniającego. Dla mnie jest majstersztykiem, jedną z lepszych Handscooped jaką próbowałam kiedykolwiek. Nie da się wprost tego opisać. To proste, ale jakże genialne połączenie. Polecam z całego serca!


Skład: surowy cukier trzcinowy, miazga kakaowa, migdały, masło, śmietana, syrop ryżowy, pełne mleko w proszku, mleko, sól, pełny cukier trzcinowy, odtłuszczone mleko w proszku, sól morska, lecytyna sojowa, koncentrat soku cytrynowego, imbir w proszku, wanilia w proszku.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 561 kcal.
BTW: 6,2/41/41.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz