Asortyment tabliczek marki L'Atelier Des 5 Volcans zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady już z rok temu. Tak, długo czekały na swój debiut degustacyjny. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kakao z Kamerunu, natomiast cała manufaktura L'Atelier Des 5 Volcans bazuje właśnie na tych afrykańskich ziarnach, wywodzących się z dwóch plantacji: Reserve De Dja w sercu lasu deszczowego oraz Heut Penja z okolic wybrzeża. Swą czekoladową pracownię stworzyła w Kamerunie Francuzka Laetitia Paravisini z Marsylii.
Pierwszą czekoladę od L'Atelier Des 5 Volcans jaką postanowiłam wypróbować jest ciemna tabliczka zawierająca 66% kakao z terenów rezerwatu położonego w górnym biegu rzeki Dja. Te okolice porastają jedne z najlepiej zachowanych i strzeżonych lasów tropikalnych w Afryce, chlubiące się wyjątkową bioróżnorodnością. Tak szlachetnego pochodzenia kakao doprawiono madagaskarską wanilią.
Pierwszą czekoladę od L'Atelier Des 5 Volcans jaką postanowiłam wypróbować jest ciemna tabliczka zawierająca 66% kakao z terenów rezerwatu położonego w górnym biegu rzeki Dja. Te okolice porastają jedne z najlepiej zachowanych i strzeżonych lasów tropikalnych w Afryce, chlubiące się wyjątkową bioróżnorodnością. Tak szlachetnego pochodzenia kakao doprawiono madagaskarską wanilią.
Tabliczki od L'Atelier Des 5 Volcans cechują się wyglądem specyficznym i eleganckim, a przy tym nieprzekombinowanym. Reserve De Dja & Vanille Fraiche pachniała świeżością ciepłej szarlotki polanej waniliowym sosem. Aromat miał też w sobie coś z... plastikowej reklamówki. Woń zapowiadała bardzo słodkie doznania - zresztą, poziom kakao nie jest w tej czekoladzie zatrważająco wysoki.
Smak gładkiej i miękkiej czekolady rozwijał się powoli, by ostatecznie zniewolić nas prawdziwym uderzeniem intensywnej owocowej słodyczy. Znaleźliśmy tu wiele. Od dojrzałych, ociekających lepkim sokiem cytrusów, przez mango z marakują, lekko sczerniałe już banany, aż po miąższ dyni. Przechodząc przez tą całą plejadę powróciliśmy do esencji - szarlotki z prażonych, skrojonych w kostkę słodkich jabłek. Było tu nieco charakterystycznego aromatu zielonego jabłuszka. Niemal namacalnie odczuwałam też maślaną kruszonkę i leciutki jak puch cukier puder. W samej czekoladzie czuć było zagubione gdzieś większe kryształki cukru. Wszystko to polane było dopiero co zmieszanym, gorącym waniliowym sosem na bazie śmietanki. Z prawdziwą wanilią, oczywiście.
Reserve De Dja & Vanille Fraiche jest świetnym rozwiązaniem przy apetycie na słodką ciemną czekoladę. Dla fanów bardziej wytrawnych czekolad nie będzie to dobry traf. Ja po zjedzeniu połowy tabliczki czułam się zasłodzona jak po niejednej mlecznej. Nie mniej jednak, była to słodycz niesztampowa.
Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, wanilia.
Masa kakaowa min. 66%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 7,4/43,9/39,1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz