Źródło: https://www.slodkiprzystanek.pl/sklep/czekolada-ciemna-bez-cukru-peru-71-z-liscmi-stewi-50gr
Jakiś czas temu dostałam od Kimiko przesyłkę z jej, hmm... niedojedzonymi czekoladami, z której to bardzo się ucieszyłam, bowiem w moim domu z każdą kostką czekolady zrobimy pożytek. Wśród nich była jedna z niewielu czekolad naszej rodzimej marki Beskid z Węgierskiej Górki, której świadomie zdecydowałam się nie kupić. Podarowaną jednak chętnie wypróbowałam. Mowa o ciemnej tabliczce z aż 98% zawartością kakao z Peru, słodzoną liśćmi stewii (stanowiącymi pozostałe 2%).
Mój Mąż skosztował raptem kawalątek tej czekolady i podziękował. Ja natomiast wciągnęłam całą resztę zaskakująco szybko. Nie, żeby ów wynalazek jakoś szczególnie mi smakował. Trudno nazwać go smakołykiem, jest bardzo specyficzny. Przede wszystkim - stewia tak mocno modyfikuje smak całej czekolady, że w życiu bym nie powiedziała, iż ma aż 98% kakao. Smakuje o wiele łagodniej, lżej. Stewia nadaje całości sporej świeżości, pewnej ziołowej słodyczy. Choć to tylko 2% całości, całkowicie zakrywa ono kakao. Absurd - mam 98% kakao, które powinno krzyczeć do mnie swą mocą, a tymczasem niemal nic nie mogę o nim powiedzieć!
Ten eksperyment od Beskidu nazwać mogę tylko i wyłącznie żywnością funkcjonalną, nie zaś dobrą czekoladą, nad którą można się pozastanawiać, dać płynąć myślom. Gdybym jednak musiała wystrzegać się cukru w diecie, wolałabym sięgnąć po standardową czekoladę 100% kakao lub propozycje od Beskidu z maltitolem i erytrytolem.
Skład: ziarna kakao, tłuszcz kakaowy, liście stewii 2%.
Masa kakaowa min. 98%.
Masa netto: 50 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz