wtorek, 31 grudnia 2024
Beskid Dubai Chocolate ciemna 72% nadziewana pistacjami z białą czekoladą, ciastem kataifi i tahini
środa, 25 grudnia 2024
Beskid Earl Grey ciemna 75% Ekwador z olejkiem z bergamotki
To już trzecie moje podejście do tabliczek inspirowanych herbatą earl grey w wykonaniu Beskid Chocolate! W 2019 roku próbowałam ich 73% blendu z ową herbatą, w 2020 już ekwadorskiej 75% z samym olejkiem bergamotkowym. W tym roku, w świeżutkiej szacie graficznej, w moich rękach znalazła się czekolada, która składem nie różni się wiele od koleżanki sprzed 4 lat, ale za to jest aż o 20 g większa! Byłam ciekawa, jakie niuanse w nie wyłapię.
Czekolada pachnie obezwładniająco herbacianie - jest bardziej herbaciana, niż herbata! W pierwszym kontakcie w podniebieniem wyłania się mega mocny earl grey i gdy myślimy, że to będzie wręcz przytłaczające, nagle odkrywają się kolejne warstwy. W porównaniu do doświadczenia sprzed 4 lat, finalnie było o wiele bardziej czekoladowo. Ekwadorskie kakao Nacional Arriba daje popis aromatycznej kwiatowości i ziemistości. W biegu degustacji doskonale można odróżnić, co wnosi kakao, a co bergamotka. Kompozycja jest rześka; z czasem fuzja ziaren i olejku daje wrażenie gorzkiej skórki pomarańczy oraz limonki. Oczywiście, najobiektywniej by było wypróbować wszystkie beskidzkie Earl Greye w tym samym czasie i przestrzeni, jednak to nierealne, acz wydaje mi się, iż najnowsza wersja jest najbardziej dopieszczona, a przez to wyjątkowo smakowita.
poniedziałek, 23 grudnia 2024
Mike & Becky Carribean Blend ciemna 100% Dominikana i Belize
Jeszcze za czasów Sekretów Czekolady z pozostałymi dostępnymi tam tabliczkami belgijskiej manufaktury Mike & Becky zamówiłam ich setkę, choć już od jakiegoś czasu mój mąż niespecjalnie miał chęć na ten typ czekolady. Caribbean Blend 100% czekała w moich zapasach na odpowiednią dla siebie okazję. Ostatecznie, zabrałam ją na Wigilię do poznańskiego studia jogi Sankalpa, wobec którego mam ogromny sentyment (to tu byłam na mojej pierwszej jodze w życiu). Podzieliłam tabliczkę na wiele części i zapewne niejedna osoba miała pierwszą okazję spróbować czegoś takiego.
sobota, 21 grudnia 2024
Zotter Tangerine Tonka Caramel ciemna 70% nadziewana mandarynkowym marcepanem i karmelowym ganaszem z ziarnami tonka
Mandarynkowy marcepan jest tu naprawdę obłędny. Miękki, a jednocześnie soczysty i zwarty, esencjonalny, z dominującym akcentem migdałów, w towarzyszącym mandarynek. Owe mandarynki stanowią doskonałą łączność z cudownymi przyprawami w karmelowym ganaszu; ich smak w tej fuzji kojarzy się nieco z... rodzynkami. Wszystko jest tu bardziej jak mokre piernikowe ciasto niż czekolada, choć czekoladowa polewa jest wyrazista, bardzo pyszna, idealnie spajająca całość. Tangerine Tonka Caramel szybko i rozkosznie się rozpuszcza, szybko znika... Niczym ten czas zimowego przesilenia - już zaraz będzie coraz jaśniej!
środa, 18 grudnia 2024
Siamaya Durian Milk Chocolate mleczna 48% Tajlanda z durianem
Solidna, 75-gramowa jaśniutka, mleczna czekolada pachnie słodkimi tropikalnymi owocami, no i dobrą mleczną czekoladą, tak po prostu. Jest błogo łagodna, przy dość zwartej strukturze, powolnie lecz konkretnie rozpuszczającej się w ustach. Niby zakrawa lekko o jakąś tropikalną sztuczność z nadziewanych czekoladek, ale z drugiej strony to zupełnie nie jest to - coś słodko naiwnego i niewinnego. To mieszanka brzoskwini, dojrzałej papai, miąższu arbuza tuż przy skórce oraz tego, co zauważyłam również przy Naive - pestek mandarynek, a z bardziej lokalnych smaków: ciepłe, drożdżowe ciasto z rabarbarem. Wszystko to położone na beztrosce mlecznej czekolady. Niestety znów o samym tajskim kakao nie mogę nic powiedzieć, ale tu durian miał zagrać pierwsze skrzypce, więc wybaczam! Przeogromnie przytulne doznanie.

sobota, 14 grudnia 2024
Zotter Leck Fett'n mleczna 50% nadziewana nugatem z orzechów makadamia i ganaszem pomarańczowo-marakujowym
Leck Fett'n jest jedną z najnowszych tabliczek Zotter Handscooped, o niezwykle charakterystycznym opakowaniu. W środku znajduje się również ciekawe zestawienie: nugat z orzechów makadamia i ganasz pomarańczowo-marakujowy spowite pierzynką z mlecznej czekolady o 50% zawartości kakao.
W zapachu czuć tu skórkę pomarańczy oraz dużo wilgoci, kojarzącej mi się z leśną ściółką, a nawet... kremem grzybowym. W smaku mamy najpierw sporo jogurtowej kwaskowatości, która następnie łagodzi się, w ogromnej soczystości i miękkości, w otuleni słodkiej i uroczej mlecznej czekolady. Jest bardzo orzeźwiająco. Nugat i ganasz są w gruncie rzeczy bardzo delikatne, dając wrażenie niezwykle subtelnego marcepanu pomarańczowego (makadamia to jednak totalnie inna liga filigranowości smaku w porównaniu do migdałów). Owoce idą nieco w stronę pastylek multiwitamina, nawet ze złudzeniem musowania, ale bez sztuczności. Niestety niewiele tu czuć marakui samej w sobie; zresztą w składzie jest jej niewiele w stosunku do pomarańczy.
środa, 11 grudnia 2024
La Naya Madagascar Sambirano ciemna 73%
Ta tabliczka jest przedostatnią, jaką miałam jeszcze w zapasach z zakupów w nieodżałowanych Sekretów Czekolady. Klasyka gatunku, czyli ziarna Madagaskar Sambirano z plantacji Akesson, w ciemnej czekoladzie 73% - stworzyła dla nas litewska manufaktura La Naya. Na plantacjach Akesson kakaowce rośną wraz z pieprzem i innymi przyprawami, co naturalnie wpływa na bukiet ziaren.
La Naya powiązała tę czekoladę ze słowem "audaciousness", czyli gotowością do podejmowania ryzyka. Cóż, Madagaskar oferuje wiele skrajności i dzikości; jest przygodą samą w sobie. Ach, uwielbiam te różnorodne opisy znajdujące się wewnątrz opakowań single-origin od La Naya! Sugestie smakowe, jakie producent ma dla nas, to: dojrzały ananas, mango, maliny, truskawki; łagodny aromat owoców tropikalnych pomiędzy lekką kwaśnością a głęboką słodyczą w długo utrzymującym się posmaku. Dla mnie, przez większość degustacji, dominował koktajl ananasowo-żurawinowy na gęstym kefirze, mało soczyste jabłko oraz lekko wilgotna ziemia. Od razu można się zorientować, że to Madagaskar, ale te ananasowe wrażenie pokręca słodycz, więc nie zatapiamy się w ziemisto-kwaskowatej głębinie. Smacznie i konkretnie.
sobota, 7 grudnia 2024
Zotter Mango Chili ciemna mleczna 60% nadziewana ganaszem z mango i czekoladowym kremem z chili
Wszystko w tej czekoladzie płynie jednym, spójnym, mięciutkim nurtem. Mango z czekoladą tworzą super smakowitą soczystość, a chili jak na mój obecny gust jest idealnie delikatne. Alkohol jest bardzo subtelnie wyczuwalny, raczej jako takie zmyślne podkręcenie chili. Harmonijność zotterowskiej Mango Chili czymś zupełnie innym od tego, co zaserwowała nam ciekawa Siamaya.
