środa, 25 grudnia 2024

Beskid Earl Grey ciemna 75% Ekwador z olejkiem z bergamotki


To już trzecie moje podejście do tabliczek inspirowanych herbatą earl grey w wykonaniu Beskid Chocolate! W 2019 roku próbowałam ich 73% blendu z ową herbatą, w 2020 już ekwadorskiej 75% z samym olejkiem bergamotkowym. W tym roku, w świeżutkiej szacie graficznej, w moich rękach znalazła się czekolada, która składem nie różni się wiele od koleżanki sprzed 4 lat, ale za to jest aż o 20 g większa! Byłam ciekawa, jakie niuanse w nie wyłapię.

Czekolada pachnie obezwładniająco herbacianie - jest bardziej herbaciana, niż herbata! W pierwszym kontakcie w podniebieniem wyłania się mega mocny earl grey i gdy myślimy, że to będzie wręcz przytłaczające, nagle odkrywają się kolejne warstwy. W porównaniu do doświadczenia sprzed 4 lat, finalnie było o wiele bardziej czekoladowo. Ekwadorskie kakao Nacional Arriba daje popis aromatycznej kwiatowości i ziemistości. W biegu degustacji doskonale można odróżnić, co wnosi kakao, a co bergamotka. Kompozycja jest rześka; z czasem fuzja ziaren i olejku daje wrażenie gorzkiej skórki pomarańczy oraz limonki. Oczywiście, najobiektywniej by było wypróbować wszystkie beskidzkie Earl Greye w tym samym czasie i przestrzeni, jednak to nierealne, acz wydaje mi się, iż najnowsza wersja jest najbardziej dopieszczona, a przez to wyjątkowo smakowita.

 

Skład: ziarna kakao, nierafinowany cukier trzcinowy, olejek z bergamotki 0,1%.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 443 kcal.
BTW: 11/32/52.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz