W meksykańskiej gminie Teapa, leżącej w stanie Tabasco, znajdują się małe plantacje pierwotnych, lokalnych kakaowców - to właśnie z ziaren z nich pochodzących powstała czekolada Almendra Blanca od Georgii Ramon, którą zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady. Wyjątkowego kakao jest tutaj aż 91%! Według producenta, mamy odnaleźć nuty karmelu, orzechów i tropikalnych owoców. W gruncie rzeczy, nasze doznania były zgoła inne.
Cechująca się swoistą miękkością tafla pachnie nieco ziołową świeżością, przywodzącą na myśl również skórzaną kurtkę - generalnie jak na tak wysoki poziom kakao jest to bardzo lekki zapach. Skórzaność pojawia się nawet w fakturze; początkowo rozlewa się w ustach wodnistą goryczką, niczym słabo zaparzone zioła pite ze skórzanego bukłaka. Odnajdujemy mnóstwo przestrzeni, jak we zniesionym przez przedburzowy wiatr piasku. Dostrzegamy sugestię niedojrzałych śliwek mirabelek oraz trochę pestek moreli. Jest tu sporo delikatności, takiej nieoczywistej - odczytujemy nuty, które mogłyby iść w bardzo ordynarnym kierunku, ale oblane są jakąś maślanością, lekkością, wilgotnym wiatrem... Z czasem narasta aspekt surowego ziarna kakao - jak to z Meksykiem bywa. Na koniec, spektakularnie i pysznie, zanurzamy się wręcz w mokrym błocie z ukrytą w głębi przyprawowością. Arcyciekawa.
Masa kakaowa min. 91%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 609 kcal.
BTW: 14/52/20.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz