Bardzo cieszyłam się na ciemną siedemdziesiątkę od Beskid Chocolate z dodatkiem lubianego przeze mnie, aromatycznego kardamonu - zostawiłam sobie degustację tej tabliczki na specjalną okazję. Przyprawę połączono z peruwiańskim kakao z regionu Satipo, które już nieraz pojawiło się w beskidzkich kompozycjach. Czekolada w zapachu w zasadzie prezentuje czysty kardamon, a dalekim echem słodkiego kakao.
Rzeczywiście, czekolada jest dość słodka, co w prosty sposób równoważy mocny, kadzidlany wydźwięk kardamonu. Kardamon zgarnia wszystko, przez tą słodycz skręcając też nieco w lukrecjowe sugestie. Choć lubię takie przyprawowe smaki, walory peruwiańskiego kakao zostały całkowicie przyćmione. Dla mnie tabliczka była smaczna i wciągająca w przewrotny sposób; mojego męża męczyła i przytłaczała. Na pewno nie jest to propozycja dla każdego.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 60 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz