Oto już ostatnia tabliczka, której nagrany na telefonowy dyktafon zapis degustacji przepadł bezpowrotnie... Ostatnia i chyba ta, której najbardziej mi szkoda. Republika Dominikany 67% wypuszczona z rąk utalentowanego Jakuba Piątkowskiego, została nagrodzona srebrem w 2016 roku na Academy of Chocolate. Zakupiłam ją, tak jak cały pozostały asortyment od naszego cennego rodaka - w sklepie Sekretów Czekolady. Od pana Jakuba próbowałam już Madagaskaru i Brazylii, jednak już na wstępie zaznaczę, iż póki co Dominikana urzekła mnie najbardziej. Szkoda tylko, że bez zapisu degustacji pamiętam jedynie ów fakt... Mój zachwyt...
Nieskazitelna gładkość tafli od Jakuba Piątkowskiego jest przepiękna. Za to w środku, jak zwykle, ukazują się drobnoziarnistości. Tym razem były one mniejsze niż chociażby w Brazylii. Dominikana wydawała się gładsza w swej wewnętrznej strukturze. Producent pisze o dominikańskiej czekoladzie tak: "Subtelny czekoladowy aromat szybko przeradza się w zaskakująco mocno owocowy smak. Zanim zdążysz się do niego przyzwyczaić zniknie pozostawiając cię na długo z silnym, ziemistym smakiem czekolady".
Muszę, muszę koniecznie wrócić do tej tabliczki, by tym razem uchwycić na dłużej smakowite niuanse. Na pewno pamiętam wyjątkowy aromat, w którym zapowiedź soczystej dynamiki mieszała się z wytrawnością prażonych migdałów, szlachetnego drewna i skórek czerwonych owoców. W kwestii smaku wszystko to dodatkowo się nasiliło, zalewało podniebienie na modłę jakiegoś wyjątkowego półwytrawnego. Miała w sobie coś, co nieco kojarzyło mi się z cudną Pacari Esmeraldas. Przyprawowe drewno, winne wiśnie i śliwki, orzechy prażone w cynamonie... Jak na Jakuba Piątkowskiego zaskakiwała aksamitem, a również tą unikatową energią kakao, która uderza do mózgu - nie wszystkie dobre tabliczki to mają, a ja uwielbiam żywiołowość w prawdziwych czekoladach.
Skład: zmielone ziarno kakao z Republiki Dominikany 67%, nierafinowany cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 67%.
Masa netto: 50 g.
Jest świetna, ale dla mnie I miejsce to Madagaskar (lubię słodkie owoce :), a zaraz za nim Honduras (to trochę jakby przeciwieństwo radosnego Madagaskaru, bardzo poważna tabliczka), ta jest trzecia.
OdpowiedzUsuńSwoj ranking dopoerdzrobied, jeszcze nie wszystkich JP spróbowałam :)
Usuń