piątek, 7 lipca 2017

La Naya Pistachio & Cocoa Nibs biała 40% z pistacjami i nibsami kakaowymi


Dziś przed Wami ostatnia czekolada litewskiej marki La Naya, pochodząca z kolekcji z dodatkami - w której opakowania wszystkich pięciu tabliczek tworzą razem malowniczy obrazek. Czyni to z owej magicznej piątki świetny pomysł na podarunek. Wszystkie moje czekolady La Naya zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady. I choć to już koniec przygody w "obrazkową" kolekcją, w kolejce do degustacji czeka jeszcze kilka single origin od La Naya.


Jako ostatnią z serii przyszło mi wypróbować wersję białą, rodzynek. Z wierzchu pięknie rzeźbiona na górską modłę tabliczka posiada jasnokarmelową barwę. Nosi na sobie drobne przebarwienia, jakby muśnięta została wanilią - a wcale tak nie jest. Biała czekolada kryje w sobie solidną, 40% zawartość tłuszczu kakaowego. Prócz cukru, odtłuszczonego mleka w proszku (hmm... dlaczego nie pełne?) i lecytyny sojowej w składzie zawiera pistacje (12,8%) i nibsy kakaowe (4,8%). Powyższe dodatki - w formie drobnej kruszonki i pyłku - odnajdziemy na spodniej części tabliczki.


Przyznam, że żywiłam pewne obawy wobec tej tabliczki. Obawiałam się słodkiego ulepka, mdłego i nijakiego, z dodatkami przylepionymi zupełnie od czapy. Tymczasem zostałam bardzo mile zaskoczona. Biała czekolada od La Naya niezwykle mi smakowała, ale co ważne, współtowarzysze degustacji nie byli aż tak zadowoleni jak jak. Mój Mąż dziś wspomina białą La Nayę jako wyważoną i niezbyt słodką, ja zaś mówię o niej z dużym entuzjazmem. Bez wahania mogę nazwać ją jedną z moich ulubionych białych czekolad!

Nie za tłusta i nie za słodka, przyjemnie karmelowa, delikatnie rozpuszczająca się w ustach. W jej subtelnej karmelowości można było dostrzec także nuty orzechów laskowych. Prosta, lecz nietypowa. Nawet owe podejrzane odtłuszczone mleko w proszku zdawało się mieć swoje uzasadnienie. Tutaj dobry tłuszcz kakaowy zdawał się być bezpośrednim nośnikiem wszystkich karmelowo-orzechowych akcentów. 


W tej tabliczce spodziewałam się całych pistacji i dość grubych nibsów, a dostałam drobniutką pistacjową kruszonkę, w porównaniu do której i tak małe nibsy były większe. Dzięki swej strukturze bardzo dobrze zlewały się z czekoladą, wzbogacając ją, a także świetnie współgrając z jej naturalnymi nutami smakowymi. Całe pistacje i duże nibsy byłyby tu zbyt ordynarne. Pistachio & Cocoa Nibs jest bardzo subtelna, czym zaskakuje i zachwyca. Wraz z Honey & Bread Crumbs stała się moim ulubieńcem z całej kolekcji La Naya z dodatkami, co ciekawi, bowiem obie tabliczki należały raczej do moich najsłabszych typów. Lubię takie zaskoczenia!


W piątek 16 czerwca podjechaliśmy busem do Szczawnicy, skąd szlakiem żółtym ruszyliśmy w stronę schroniska pod Bereśnikiem. Zabudowania Szczawnicy urzekają. Cieszy fakt, że wiele z nich zostało pięknie odnowionych. I tak pozostało jeszcze mnóstwo miejsc do odrestaurowania...



Podchodząc wyżej żółtym szlakiem mogliśmy się napawać coraz rozleglejszymi widokami. Tatry były dla nas przychylne, ukazując się w pełnej krasie - tuż za Sokolicą i Trzema Koronami.




Pasmo Wysokiej również uśmiechało się do nas w pełnym słońcu.


Schronisko pod Bereśnikiem położone jest w przeuroczym miejscu, z przepięknym widokiem. W środku również jest całkiem miło. Kiedyś z chęcią posiedziałabym tam dłużej. My jednak zatrzymaliśmy się tam jedynie na porządne rozciąganie przed dalszą wędrówką.







Dalej maszerowaliśmy czerwonym szlakiem - kontynuacją tego, który poprzedniego dnia opuściliśmy na rzecz żółtego w okolicach Dzwonkówki. Naszym celem stała się Przehyba wraz z położonym na niej schroniskiem. To właśnie na tarasie przehybskiego schroniska degustowaliśmy dziś opisywaną czekoladę. W międzyczasie skropił nas deszcz.



Z Przehyby do Szczawnicy wracaliśmy mniej uczęszczanym szlakiem przez Czeremchę, Łysiny i Kuni Wierch. Na swej drodze nie spotkaliśmy tam nikogo. Gęsty cichy las raz po raz przerzedzał się, odsłaniając na wspaniałe widoki.... z których część obejrzycie dopiero w następnym wpisie.



Skład: tłuszcz kakaowy, cukier, odtłuszczone mleko w proszku, pistacje 12,8%, nibsy kakaowe 4,8%, lecytyna sojowa non-GMO.
Masa kakaowa min. 40%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 584 kcal.
BTW: 10/42/44

2 komentarze:

  1. Może i dobra, ale biała i wygląda gorzej niż ciemne :)
    Widoki piękne, szkoda, że słońce się schowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybrałabym ją prędzej na drugi raz, niż niektóre ciemne!

      Słońce na szczęście powróciło :)

      Usuń