Puertomar to już ostatnia z posiadanych przeze mnie czekolad Domori z kolekcji Criollo - serii tabliczek wykonanych z różnych ziaren wyhodowanych na wenezuelskiej plantacji Hacienda San Jose. Po raz kolejny kieruję podziękowania do Sekretów Czekolady za sprowadzenie tych niezwykłych czekolad. Puertomar to inaczej Ocumare 61, a tabliczka Domori wykonana z tej odmiany otrzymała wiele nagród m.in. Golden Chocolate Award w 2009 r. Kimiko recenzowała już swój egzemplarz, zapraszam do porównania naszych odczuć. Puertomar jako jedyna z kolekcji zawiera 75%, a nie 70% kakao.
Tabliczka o żywej i głębokiej barwie pachniała intensywniej niż Canoabo. Kryła w sobie o wiele większe bogactwo aromatu. Zaatakowała nas przyprawami, popiołem, dymem, drewnem, a także wiśniami, porzeczkami i nabrzmiałymi czereśniami. Pomimo dość mrocznych, ale żywych nut w aromacie, czekolada zaskoczyła nas niezwykle kremowym rozpuszczaniem się w ustach. Robiła to o wiele łatwiej i przyjemniej niż łagodniejsza w smaku Canoabo.
W Puertomar odnaleźliśmy wiele paloności, ale specyficznych, uładzonych - raczej idących w stronę aromatu lasu, orzechów, pestek owoców, ewentualnie karmelu, odrobiny kawy. Słodycz w tej czekoladzie była znaczna, jednak wzbogacona o wiele kwaśnych i gorzkawych niuansów. Jak kwaśne wiśnie z kompotu - jednocześnie mamy tu owocową słodycz, jak i naturalny kwasek, no i specyficzną goryczkę pestek. Mnogość skojarzeń z ciemnymi owocami była znacząca, pomyślałam nawet o uwielbianej przeze mnie aronii. W elegancki sposób doprawione były one odrobiną pieprzu i cynamonu, tworząc wyszukany deser - także z dodatkiem lekko kwaśnej śmietanki. Do tego dodajmy jeszcze migdały, a może nawet... pestki moreli.
Idealna gładkość i kremowość tej czekolady w połączeniu z wyrazistymi, różnorodnymi akcentami czyni Puertomar bardzo interesującą tabliczką. Kimiko przyrównała ją do czekoladowego ciasta, ja powiem więcej - to wykwintny czekoladowy tort skomasowany do 25 gramów. Dobrze wypieczony biszkopt podlany karmelem, mnóstwo czekolady z każdej strony, odrobina kawowego kremu, migdałowa posypka, świeża śmietana oraz ogrom ciemnych owoców. Mniam! To było barrrdzo smakowite zakończenie przygody z kolekcją Domori z Hacienda San Jose.
Skład: masa kakaowa, cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 25 g.
Bardzo obiecująca recenzja, cieszę się, że ją mam. Już nie moge sie doczekać, kiedy porównam moje odczucia z opisem :)
OdpowiedzUsuńKiedy ją otwierasz?
UsuńJeszcze poleży, bo ma termin do listopada 2017.
UsuńA duże masz zapasy? ;)
UsuńBardzo smakowite porównanie od ciasta mniam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie "ciastowe" czekolady :)
Usuń