Po Paquibato i Saloy przyszedł czas na kolejną pełną ciemną czekoladę z filipińskiej manufaktury Auro, tym razem bogatszą w kakao, a mianowicie 85-procentową. Mana została stworzona z ziaren zebranych w 2018 roku również na plantacjach okalających Davao. Kakaowce, który dały ziarna Mana, wrastają pośród palm kokosowych, bananowców, mangostanów oraz durianów. Według producenta jest to czekolada o dość wysokiej kwaśności i słodyczy, mocno kakaowa, charakteryzująca się nutami karmelizowanych jabłek, rumu, słodkich bananów oraz owoców nerkowca. Kupiłam ją, tak jak pozostały asortyment Auro, w sklepie Sekretów Czekolady.
Piękna ciemna 60-gramowa tabliczka okazała się wyjątkowo gładka w dotyku. Pachniała bardzo intensywnymi palonościami, przywodząc na myśl rozżarzone węgle, tlące się w ognisku drewna, mocny tytoń. Przy takich aromatach, gęstość i głębokość jaką zaprezentowała na podniebieniu, pozwalała się spodziewać wyjątkowej degustacyjnej przygody.
Istotnie, połowa degustacji to zachwyt nad ekstraordynaryjnymi, mnożącymi się akcentami. Czekolada pełna jest bardzo kwaśnych paloności, słodycz występuje tu jedynie jako nikłe tło. Sycąca i treściwa, przywoływała na myśl stek z polędwicy wołowej w sosie na bazie octu balsamicznego, a także jakieś długo leżakowane w beczkach wysokoalkoholowe trunki. Pomyślałam również o kwasie chlebowym. Nieco duszący dym okalał niedojrzałe jabłka, wiśnie i cytryny, jakby próbował przemienić je w popiół. O tak, czekolada ciężko niczym wilgotny popiół osiadała w ustach, przytłaczała niczym kawowe fusy...
Istotnie, połowa degustacji to zachwyt nad ekstraordynaryjnymi, mnożącymi się akcentami. Czekolada pełna jest bardzo kwaśnych paloności, słodycz występuje tu jedynie jako nikłe tło. Sycąca i treściwa, przywoływała na myśl stek z polędwicy wołowej w sosie na bazie octu balsamicznego, a także jakieś długo leżakowane w beczkach wysokoalkoholowe trunki. Pomyślałam również o kwasie chlebowym. Nieco duszący dym okalał niedojrzałe jabłka, wiśnie i cytryny, jakby próbował przemienić je w popiół. O tak, czekolada ciężko niczym wilgotny popiół osiadała w ustach, przytłaczała niczym kawowe fusy...
...właśnie. Czekolada coraz to bardziej przytłaczała. Zawierała w sobie tyle intensywnych kwaśno-palonych smaków, iż po czasie jej bogactwo zlało się w jedną masę. Zdecydowanie, należałoby ją próbować w bardzo małych ilościach, gdyż budzi skojarzenia z typowymi czekoladami o 100% zawartości kakao, a również z kilkoma filiżankami espresso wypitymi pod rząd. Należy więc z rozwagą podejść do smakowania Auro Mana 85%, by w harmonijny sposób poddać się jej energii, bez przedawkowania.
Skład: miazga kakaowa, cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 85%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 570 kcal.
BTW: 10/43/35.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz