środa, 29 stycznia 2020

Zotter White Brittle biała ryżowa nadziewana ganaszem z białej czekolady z migdałami, ryżowymi chrupkami i wanilią


 Jakże ciężkim momentem jest sięgnięcie po ostatniego nadziewańca od Zottera posiadanego akurat w zapasach! Tym razem, w paczce przysłanej jesienią 2019 przez biokredens.pl, czekoladą Handscooped o najdłuższym terminie ważności była White Brittle. To wegańska tabliczka, a w tym sezonie Zotter postawił na krótki, treściwy skład swych roślinnych produktów (vide Boozy Chocolate Mousse).

White Brittle składa się w dużej mierze z białej ryżowej kuwertury (zamiast mleka zastosowano napój ryżowy w proszku) - już dawno nie widziałam Handcooped z taką obfitością kuwertury, co wyglądało naprawdę smakowicie i stanowiło dla mnie przeogromny plus! W środku zaś znajduje się ganasz również oparty na białej wegańskiej czekoladzie, mieszczący w sobie migdałową kruszonkę oraz chrupiące ryżowe płatki - oto tytułowy white brittle. Wszystko doprawiono w sposób jakże prosty - solą i wanilią.


 Wiele obaw we mnie było. Czy nie będzie zbyt mdło, zbyt słodko, zbyt tłusto? Szczególnie ta ostatnia obawa była uzasadniona - nie dość, że oczywiście w składzie znajduje się sporo masła kakaowego, to jeszcze zastosowano olej migdałowy! Nie musiałam się jednak niczym martwić i w zasadzie było jedynie ponadprzeciętnie słodko, ale przy tego rodzaju słodkościach żadna to straszna strata.

Kompozycja pachniała przytulnie migdałami i ryżowym kleikiem na mleku. Gdyby nie moja wiedza o tym, iż czekolada jest wegańska, być może nawet bym jej o to nie posądziła - wszakże w zapachu sporo było roślinności, ale przy tym stanowił on zapowiedź słodko-tłustej błogości.

Sama biała czekolada rozpuszczała się powolniej niż w przypadku takiej z krowim mlekiem, lecz na szczęście nie cechowała się mdłością, co do której miałam obawy. Widać odpowiedni udział dobrej jakości masła kakaowego zrobił swoje, zaś sproszkowany napój ryżowy stworzył iluzję rozkosznego ryżowego kleiku. Nie zawsze przecież tak bywało, że wspomnę męczącą Labooko Coconut.


 Kuwertura oczywiście zalewała usta słodyczą, lecz jeszcze słodsze zdawało się być nadzienie. Być może jego chrupkość potęgowała to wrażenie - było trochę tak, jakby przegryzając migdałową kruszonkę i ryżowe chrupki obcowalibyśmy również z kryształkami skarmelizowanego cukru. Na szczęście migdały były bardzo wyraziście wyczuwalne, przepyszne, intensywne - dzięki temu nie czuliśmy przeciążenia białą czekoladą. Same chrupki ryżowe nie stanowiłyby takiej przeciwagi. Lekkie przełamanie całości wanilią i solą okazało się kolejną zaletą.

Nie jest to może czekolada, w której łatwo zatopić się po uszy i do szaleństwa zakochać, jednak nie można odmówić jej urokliwej prostoty, dopracowania i wyczuwalnej wysokiej jakości składników. Migdały często doskonale sprawdzają się z tabliczkach Handscooped - tak stało się i tym razem.


Skład: surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, migdały, napój ryżowy w proszku (ryż, olej słonecznikowy, sól), płatki ryżowe (ryż, sól), olej migdałowy, lecytyna słonecznikowa, sól, wanilia.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 580 kcal.
BTW: 4,3/39/51.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz