wtorek, 7 stycznia 2020

L'Atelier Des 5 Volcans Reserve De Dja ciemna 62% Kamerun



W końcu przyszedł czas na sprawdzenie, jak smakuje wykonana bez jakichkolwiek dodatków czekolada z kameruńskiego kakao. L'Atelier Des 5 Volcans tym razem przedstawia nam czystą ciemną tabliczkę - tak jak wersje z wanilią czy kawą - wykonaną z ziaren forastero i trinitario pochodzących z plantacji w pobliżu tropikalnego rezerwatu górnego biegu rzeki Dja. Niestety, Lealitia Paravisini zaserwowała nam jedynie 62% zawartość kakao w tej czekoladzie.

Cały asortyment manufaktury L'Atelier Des 5 Volcans zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady.


Czekolada pachniała maślanką z kroplą soku z cytryny, kwaśnymi jabłkami oraz agrestem. Jej aromat budził skojarzenia z niedojrzałymi cytrusami oraz ze skórką z grejpfruta. Doświadczenie podpowiadało mi, że w smaku jednak otrzymamy o wiele większą porcję słodyczy, niż sugerował to zapach. Miałam rację. Nie mniej jednak, gdy już w trakcie degustacji ponownie zaciągałam się jej zapachem, maślanka nadal dawała o sobie znać. W ustach ułożyła się bardziej niczym jogurtowo-owocowe lody.

Tak, Reserve Du Dja 62% to całe mnóstwo przyjemnej, pudrowej i owocowej słodyczy. Jest ona nam dobrze znana z uprzednio próbowanych czekolad tej marki. Słodycz ta kojarzy się z landrynkami w pudrze i kandyzowanymi owocami tropikalnymi. Z mniej przyjemnych skojarzeń - zakrawa nieco o witaminowe tabletki do ssania. W tym przypadku, gdy żaden dodatek nie modyfikuje smaku kakao, owa pudrowość niebezpiecznie zbliżała się w stronę bezowo-piankowej specyfiki Amedei. Na szczęście dziś opisywana tabliczka ostatecznie potrafiła przebić się przez ten powoli budowany przez samą siebie mur, oferując coś ciekawszego, soczystego, miłego.


Wyłapaliśmy zmrożoną grubą skórkę z różowego grejpfruta oraz banany w karmelu. Pojawiło się wyobrażenie perfumowanych brzoskwiń i papai, skrojonych w kostkę i podanych w śmietanowym, tłustym eklerze. Czekolada ta to także jogurtowe lody z całym mnóstwem dziwnych tropikalnych owoców. Doznania specyficzne, lecz bezapelacyjnie wciągające.

To już koniec mojej przygody z ziarnami z Dja w interpretacji marsylskiej czekoladniczki. Ciekawa jestem, cóż takiego pokaże nam kolejny rodzaj ziaren używany przez markę - pochodzący z rejonu Haut Penja.

Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy.
Masa kakaowa min. 62%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 589 kcal.
BTW: 5,7/42,6/41,7.

1 komentarz:

  1. Mnie ta słodycz nie odpowiadała. Raz, że nie cierpię tego pudrowego wydźwięku (mimo że ja wanilię obok niej wyłapałam), to zupełnie mi nie pasowała do nut ziołowo-herbacianych, trochę wytrawniejszych (bagietkowych?) i owocowych (żurawina, jabłka), które czułam.

    OdpowiedzUsuń