poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Zotter Peru Oro Verde 75% ciemna


Cały czas uparcie pozostajemy w Peru! Dziś zaprezentuję przed Wami jedną z kilku nowszych propozycji Zottera w serii Labooko. Peru Oro Verde jest pierwszą z kilku 75% ciemnych tabliczek wykonanych z peruwiańskiego kakao (z dodatkiem surowej masy kakaowej), jakie austriacki czekoladnik wypuścił na rynek, ozdabiając je przepięknymi grafikami na opakowaniach (autorem jest jak zwykle pomysłowy Andreas H. Gratze, który w owej peruwiańskiej serii naprawdę nieźle zaszalał!). Swoje Labooko zakupiłam oczywiście poprzez biokredens.pl.

Oro Verde oznacza "zielone złoto". Jest to nazwa kooperatywy zajmującej się uprawą kawy i kakao w wyżynnych terenach północno-wschodniej peruwiańskiej Amazonii. Kawa i kakao rosną tu wśród tropikalnej bioróżnorodności, stanowiąc jej spójny element. Co ciekawe, na swojej obszernej i dopracowanej stronie internetowej Oro Verde umieszcza nawet profil smakowo-zapachowy swojego kakao! Kooperatywę stanowią w większości członkowie lokalnych społeczności: Chanka i Awajun.


Aksamitna tafla 24-godziny konszowanej czekolady posiada uroczy orzechowy odcień brązu. Unosi się nad nią świeży, a jednocześnie głęboki aromat. Skojarzył mi się z błotnistym masłem orzechowym (na pewno nie z fistaszków, a z bardziej pełnoprawnych orzechów), a także z gęstym koktajlem z malin, truskawek i wiśni; bądź też z owocowymi lodami na śmietance. Dodajmy do tego rześką kwiatową woń słodkich perfum i... ślinianki automatycznie zaczynają pracować!


Czekolada rozpuszcza się gładziutko, śmietankowo, z nieprawdopodobną lekkością. W smaku uderza nas feerią owoców, dokładnie takich, jakie wyczuliśmy w zapachu. Dodatkowo raczy nas orzeźwiających uczuciem chłodzenia, co przy intensywnych nutach słodkich czerwonych owoców sprawia autentyczne wrażenie lodów! Do tego dochodzi lekkie świerzbienie na języku, coś pomiędzy chili a mocnym zaciągnięciem się wonią świeżych kwiatów. To świetnie doprawione lody zamknięte w tabliczce - nie mogę się zdecydować, czy jest to sorbet podany ze śmietankową kopułą, czy też mocno owocowe maślane lody. Jedno jest pewne - podano je z posypką z najdelikatniejszych orzechów makadamia i nerkowców.


Z jednej strony czekolada jest pełna przytulnego, słonecznego ciepła, a z drugiej rześkiej, aromatycznej bryzy. Chłodna bryza hula w rozgrzanym powietrzu pachnącym słodkimi owocami! Brnięcie w nią jest niczym miękkie zapadanie się w błotnisty piasek na plaży, aż do połowy łydek - pomimo nietypowej sytuacji bawisz się nią, robisz to z radością i przyzwoleniem, bez cienia strachu. To doskonały deser jedzony na tropikalnej plaży.

W Oro Verde niesamowite jest to, iż Zotter stworzył czekoladę niezwykle głęboką, jednakże charakteryzującą się jedynie lekkimi smakami. Niezwykle mnie w niej to urzekło! To pełnia radosnej, słodkiej beztroski, a przy tym rozkosz diabelsko głębokiego kakao. To kolejna, choćby po Peru Barranquita, niezmiernie żywiołowa i radosna peruwiańska czekolada od Zottera. Przepyszna!


Skład: masa kakaowa, surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 70 g (2x 35 g).
Wartość energetyczna w 100 g: 596 kcal.
BTW: 8,9/46/32

6 komentarzy:

  1. Ta seria Peru jeszcze przede mną, więc... wrócę tu za jakiś czas. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę się doczekać następnych tabliczek, ale mam plan je sobie dawkować :D

      Usuń
    2. charlottemadness3 kwietnia 2017 22:35

      Ta seria już dawno z mną i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.Nie ma co zwlekać :D PRZEPYSZNE!

      Usuń
    3. Aż się boję otwierać następne tabliczki :D

      Usuń
  2. Chcę taką, w środę planuję dokupić Zotterów, może będzie :)

    OdpowiedzUsuń