Podczas moich pierwszych i dotychczas jedynych internetowych zakupów w Galerii Słodyczy, motywowanych chęcią posiadania Zotter Marrakesh, zakupiłam jeszcze kilka innych czekolad z zotterowskiej serii MitziBlue. Do mojej Magicznej Szuflady trafiły najbardziej zachęcające smaki z tej kolekcji, dostępne akurat w Galerii. Muszę jednak przyznać, że bodaj każda MitziBlue to prawdziwy oryginał. Te okrągłe czekolady z innowacyjnymi smakowo dyskami w środku, posypane różnorodnymi dodatkami - to idealny przykład na to, jak Zotter nieziemsko swobodnie potrafi bawić się czekoladą. W dziś opisywanym smakołyku swoboda kreowania sięgnęła kontrowersji. Przed Wami Hemp Plantation!
Hmm, kontrowersja to chyba jednak zbyt dużo powiedziane. Konopie, niegdyś kojarzone przede wszystkim z przemysłem włókniarskim, dziś jednoznacznie przywodzą na myśl marihuanę. Pomimo tego, że Zotter nie użył do wyprodukowania Hemp Plantation ani jednego żeńskiego kwiatostanu konopi (no chyba, że wymyślił tą czekoladę po paleniu... ale tego się raczej nie dowiemy ;)) - nazwę dla konopnej MitziBlue wybrał bardzo chwytliwą. Obrazek na opakowaniu zresztą bardzo spójnie zgrywa się z nazwą.
No dobrze, ale dlaczego kontrowersja to zbyt dużo powiedziane? Pomimo głębokiego przeświadczenia wielu ludzi że konopie = marihuana, ziarna konopi stają się coraz popularniejszym surowcem w kulinariach. Osoby interesujące się zdrowym odżywianiem wiedzą, że ziarna konopi są bogate w wysokowartościowe białko roślinne, NNKT, witaminy, minerały i błonnik. Nigdy dotąd nie próbowałam ziaren konopi, więc tym bardziej zainteresowała mnie czekolada z ich dodatkiem. Plus do tego prawdziwy konopny nugat! Ciekawość zżerała mnie przed otwarciem Hemp Plantation... Jak to będzie smakowało?
Hemp Plantation to mleczna czekolada o dość wysokiej, 44-procentowej zawartości kakao, posypana rozdrobnionymi ziarenkami konopi. Serce Hemp Plantation to dysk z nugatu konopnego i był to element, który najbardziej mnie intrygował. Po wyjęciu produktu z ochronnej folijki mamy okazję na zaciągnięcie się zapachem bardzo intensywnego kakao z drobną nutką mleczności, dopełnioną niecodziennym, orzechowym aromatem.
Wgryzienie się w samą czekoladę przyprawia nas o małą konsternację - czy to aby na pewno jest czekolada mleczna? Mój Ukochany był przeświadczony, że jest to czekolada deserowa. Wprawdzie jest tu tylko o 4% więcej masy kakaowej, niż z Marrakesh, ale poczyniło to naprawdę dużą różnicę dodając czekoladzie niebywałej wyrazistości i charakteru. Jest naprawdę przepyszna, konkretna i mocno wytrawna w charakterze. Sprawia wrażenie jakby aksamitny mleczny posmak nie pochodził od dodatku mleka, a płynął wprost z bogactwa kakao. Nie myślcie jednak, że ta czekolada ma w sobie kwaśne czy gorzkie nuty, o nie! Jest bardziej ziemista, trochę kawowa i orzechowa, mleczno-kremowa - wyraźnie deserowa, z wyważoną słodyczą cukru trzcinowego i wanilii.
Posypka z grubo mielonych ziaren konopi nie była zbyt udanym rozwiązaniem. Kawałki ziaren są na tyle drobne i cieniutkie, że w zasadzie nie niosą ze sobą żadnych wrażeń smakowych poza lekkim uczuciem mączystości. Bardzo charakterna czekolada zupełnie przytłumia to, co ewentualnie mogłyby ze sobą wnieść. Zamieniłabym większość tych konopnych otrąb na całe ziarenka. Dopiero wtedy miałabym szansę na odkrycie ich prawdziwego smaku.
Jak natomiast wypadł tak interesujący mnie konopny nugat? Po pierwsze, wspaniale miękko rozpuszczał się w ustach, co już czyniło z jego konsumpcji wielką przyjemność. Jego smak był wyraźnie orzechowy, aczkolwiek trudno mi jest porównać specyfikę tego smaku do jakichkolwiek próbowanych wcześniej przeze mnie orzechów i nasion. Zaskakujące w tym nugacie było odczucie wyraźnej słoności, nieco przydymionej. To było coś nowego. Poza tym, nugat miał też w sobie ostrą nutkę, przywodzącą mi na myśl orzechową wódkę. Bardzo ciekawe, zupełnie nowe doświadczenie. Pyszne!
Trudno mi się zdecydować, czy bardziej smakowała mi sama czekolada czy nugat. Razem tworzyły rewelacyjny duet i nie pogniewałabym się, jakby produkt pół na pół składał się z tych dwóch cząstek. Fakt faktem, ale okrągły format MitziBlue nie za bardzo przypada mi do gustu. Ciężko się je dzieli na części, skupienie się na poszczególnych elementach jest utrudnione. Cóż, w najbliższym czasie będę na MitziBlue skazana ;). Mimo wszystko, wyroby Zottera są tak pyszne, że nie potrzeba tu udziwnień w kwestii kształtu.
Skład: surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, pełne mleko w proszku 18%, ziarna konopi 6%, odtłuszczone mleko w proszku, sól, wanilia.
Masa kakaowa min. 44%.
Masa netto: 65 g.
Masa netto: 65 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 591 kcal.
BTW: 9,6/39/44
Bądź co bądź ale czekolady z ziarnami konopi się nie spodziewałam (że wogóle taka istnieje :P) ciekawe.. ;)
OdpowiedzUsuńA Hemp Plantation od Zottera nie jest jedyną czekoladą z tym dodatkiem... :)
UsuńZakładam plantację konopi :D
OdpowiedzUsuńKwiatostanów nie kupię od Ciebie, ale na nugat konopny się piszę! :D
UsuńWygląda zachęcająco, zaskakują mnie te ziarna konopi, dlatego jestem ciekawy tego połączenia :)
OdpowiedzUsuńSame zmielone ziarenka praktycznie nic nie wniosły, najlepszy był nugat :).
UsuńKiedyś mi mignęła jakaś czeska czekolada z konopią, szkoda, że wtedy się nie skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńJuż byłam zdecydowana na zakupy w tym sklepie, ale popatrzyłam na koszty dostawy. Nie wiem skąd oni wzięli te ceny, 11-13 zł jeszcze zrozumiem, ale nie 16. Bojkotuje ten sklep za brak paczkomatów :(
Chodzi Ci zapewne o czekoladę marki Carla? :)
UsuńA jak duże zamówienie chciałaś tam złożyć?
Niewielkie, tak na próbę żeby zobaczyć czy warto robić większe. Dobrze. że trafiłam na inną stronę z normalnymi kosztami dostawy i tam kupiłam jednego Zottera i baton Valrhona :D
UsuńJaka to strona? :) Argh, z niecierpliwością czekam na recenzje!!!
UsuńTo samo z kadzidełkami. Młodzi kupują, bo konopie, bo zakazane, bo są tacy hardzi wobec prawa, a tu dupa - nic się nie upalą aromatem (wiem, bo sama kiedyś kupiłam, skądinąd zapach bardzo fajny).
OdpowiedzUsuńCzekolada mnie nie urzeka, bo to jedna z tych wymyślnych, a ja prosta dziołcha jestem.
Nawet nie wiedziałam, że są jakieś maryśkowe kadzidełka :P.
UsuńWymyślne czy niewymyślne - ale nugat konopny jest pyszny! :D
Sama nazwa kusi i nęci, żeby spróbować :D Bo jak może smakować konopny nugat? Czego to ludzie nie wymyślą, a jak to jeszcze jest tak wyśmienite to już w ogóle nie mamy żadnych zastrzeżeń do takich wynalazków :D
OdpowiedzUsuńBardzo udany eksperyment, nugat konopny mnie zachwycił. Choć mleczna czekolada 44% też była rewelacyjna... Po prostu świetny duet.
UsuńZiarna konopi faktycznie weszły na dobre w dziedzinę tzw. zdrowego odżywiania. Nigdy ich nie kosztowałam, olej konopny tak, smak ma specyficzny, więc trzeba uważać, żeby smak potrawy nie zepsuć.
OdpowiedzUsuńInteresujące czekoladki konopne,
skusiłaś mnie, tym czekoladkom nie będę się opierać.
Serdeczności dla Ciebie posyłam.
Oleju konopnego nigdy nie próbowałam, muszę poszukać - jestem ciekawa smaku.
UsuńTakim czekoladowym wynalazkom nie ma sensu się opierać! :) To nowe, wyjątkowe doświadczenia.
Pozdrawiam :)
To opakowanie <3 :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy starczyłoby mi odwagi na tą tabliczkę :D
Do odważnych świat należy! ;)
UsuńW końcu coś mlecznego, zainteresowałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńWyjątkowa jest mleczność w tej czekoladzie :)
UsuńZiarnka konopi <3 Uwielbiam je, więc chętnie skosztowałabym tę wersję czekolady pomimo tego, że jest mleczna ;)
OdpowiedzUsuńTa mleczna czekolada na pewno bardzo by Ci zasmakowała - jest zaskakująco wytrawna :)
UsuńJadłem kiedyś czekoladę z całymi ziarnami (http://chooco.blog.pl/2014/05/04/ostatnia-czekolada-przed-matura/), ale w ogóle nie przypadła mi do gustu, generalnie nie przepadam za twardymi dodatkami, choć dla tego Mini Mitzi chyba warto byłoby nabyć tę tabliczkę :)
OdpowiedzUsuńHemp Plantation właśnie nie ma twardych dodatków, mielone ziarna konopi są mięciutkie i mało wyczuwalne. A nugat rewelacyjny ;)
UsuńSzok, widziałam wszystkie te tabliczki z Twojego linka będąc we Włoszech :D. Wybrałam dla siebie czekoladu akurat z innych tamtejszych firmy.
Oryginalny kształt. ^ ^ No i jeszcze ten nugat, ciekawe.
OdpowiedzUsuńWszystkie Mitzi Blue mają taki kształt :)
Usuńgaleriaslodyczy - już pacze co tam mają...
OdpowiedzUsuńPatrz, patrz, mnóstwo ciekawych rzeczy :)
UsuńCiężko mi sobie wyobrazić smak tej czekolady, ale coś czuję, że stałaby się jedną z moich ulubionych :P To pakowanie ma w sobie coś niezwykłego :)
OdpowiedzUsuńOj tak, opakowanie przyciąga wzrok :D. Nugat konopny to jeden z moich ostatnich hitów, naprawdę.
Usuń