sobota, 27 grudnia 2014

Zotter Cardamom + Macadamia kawowa nadziewana nugatem z orzechów makadamia i czekoladowym kremem z kardamonem


Kawowa czekolada, orzechy makadamia, kardamon. Wszyscy, którzy śledzą od jakiegoś czasu mojego bloga muszą zdawać sobie sprawę, iż widząc taką czekoladę dostępną w Galerii Słodyczy - byłam przekonana, że została stworzona specjalnie dla mnie. Wydawało się, że ma wszystko, za co mogłabym ją pokochać całym sercem. Kawa, podwyższona zawartość kakao, orzechy, przyprawy korzenne. Ah! Cieszyłam się, że termin ważności tej czekolady nie był zbyt odległy i stosunkowo prędko po zakupie mogłam już ją wypróbować.

Zapach tabliczki to wyraziste, dobre kakao. Pomimo tego, że jest wyraźne i oczywiste - inny aromat króluje ponad bogactwem, jakie mogłaby nieść ze sobą sama mleczna czekolada Zottera o 40-procentowej zawartości kakao, podrasowana kawą. Nad czekoladową krainą wielką płachtą rozpostarł się bowiem KARDAMON. Duszny, gorący, intrygujący. Zapach mówi nam wyraźnie - jeśli nie lubisz kardamonu, nawet nie sięgaj po tą tabliczkę. Orzechów na tym etapie nie czuć praktycznie wcale. Aby je dostrzec, należy zajrzeć do środka.


Na załączonym zdjęciu nie jest to w pełni widoczne - górna brązowa część tabliczki to grubsza warstwa kawowo-mlecznej czekolady. Potem mamy nugat z orzechów makadamia, który jest dość sypki w strukturze - nieco kruszy się przy oddzielaniu tej warstwy nożem. Dolna brązowa warstwa to czekoladowy krem z kardamonem. Od dołu warstewka kawowej czekolady jest wręcz symboliczna - trudno oddzielić ją od kremu.

Bardzo chciałam spróbować czekolady, w której orzechy makadamia byłyby dodatkiem wiodącym smakowy prym. Po dużym rozczarowaniu, jakie przyniosła ze sobą Lauenstein Confisiere - od Zottera spodziewałam się czegoś diametralnie innego. Muszę przyznać, że nadal nie zostałam do końca zaspokojona. Nie nasyciłam mojej orzechowej żądzy, ale Zotter częściowo zrekompensował mi to solidną dawką kardamonu - a przecież tak uwielbiam korzenne przyprawy.

Bardzo cieszyła mnie gruba górna warstwa czekolady, którą mogłam bez przeszkód częściowo odkroić, aby zapoznać się z nią osobiście. Kawa umieszczona w mlecznej czekoladzie ukazuje się nam bardzo delikatnie, jedynie poprzez lekką sugestię. Jest to drobna, dodatkowa goryczka, jaką wyczuwamy na języku. Spodziewałam się, że kawa będzie bardziej wyrazista - ale absolutnie nie można odmówić samej czekoladzie smakowitości. 

Warstwa nugatu również jest gruba, ale nawet podczas prób jedzenia jej solo okazywało się, że mocno przesiąknęła aromatem kardamonu. Orzechy makadamia są w smaku bodaj najdelikatniejsze wśród orzechów, więc nie ma się co dziwić, że uległy wpływowi mocnej korzennej przyprawy. Ich charakterystyczna, subtelna słodycz jest wyczuwalna tyle o ile. Może Zotter powinien umieścić w tej czekoladzie nie tylko same zmielone orzechy, ale również w formie kruszonej? Zwłaszcza, że nugat i tak nie był gładki - nie wpłynęłoby to znacznie na aksamitność produktu, ale za to zintensyfikowało poszukiwany przeze mnie smak.

Kardamon wkrada się w każdą cząstkę tej czekolady, a przez to dla niektórych dziś opisywana tabliczka może być nie do przejścia. Ja darzę tą przyprawę wielką sympatią - zwłaszcza, że moje ukochane perfumy to w nucie głowy przede wszystkim kardamon. Cardamom + Macadamia w rzeczy samej bardzo mi smakowała, lecz mimo wszystko lubiany kardamon chwilami mnie już wkurzał. W końcu chciałam poczuć tutaj więcej kawy i orzechów makadamia. Najlepiej widziałabym to tak - tafla dobrej mlecznej czekolady posypana ziarnami kawy, kardamonem i połówkami orzechów makadamia. O! Myślę, że przy takim rozwiązaniu dostałabym to, czego oczekiwałam. Nadzienie zawierające taki miks smaków po prostu nie sprostało potężnej mocy kardamonu.

Skład: surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, orzechy makadamia 9%, miazga kakaowa, mleko, słodka serwatka w proszku, syrop fruktozowo-glukozowy, masło, kawa ziarnista, kardamon 0,5%, lecytyna sojowa, odtłuszczone mleko w proszku, proszek kawowy, sól, wanilia, ziarno tonka, cynamon, kolendra.
Masa kakaowa min. 40%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 551 kcal.
BTW: 5,9/38/45

15 komentarzy:

  1. Albo jestem ślepa, albo nie ma tej czekolady już w tym sklepie :( Szkoda, byłam ciekawa połączenia kardamonu i czekolady. Trudno, wybiorę coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rotacja produktów jest tam dosyć częsta. Co się odwlecze, to nie uciecze - mają mnóstwo ciekawych propozycji ;)

      Usuń
    2. Bym zapomniała! Przecież Galeria Słodyczy może dla Ciebie sprowadzić każdą czekoladę Zottera - realizacja takiego zamówienia trwa 2 tygodnie, ale cena jest taka sama.

      Usuń
  2. Ja i tak chętnie spróbowałabym tej czekolady, bardzo mnie zaciekawiłaś :)
    Kawa, orzechy, kardamon? Uwielbiam wszystko :)

    O jakich perfumach piszesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wszystko uwielbiam, ale tu kardamon przyćmił resztę - a nie do końca tego oczekiwałam.

      Mowa o Eisenberg Diabolique.

      Usuń
  3. Piszesz, że każdy, kto śledzi Twojego bloga itd., to fakt - pomyślałam, że na pewno byś ją kupiła, wcześnie jednak, czytając sam tytuł, pomyślałam, że tu znów za dużo się dzieje i będziesz dokonywać sekcji :P

    P.S. Czekolada w przekroju wygląda jak Kinder Mleczna Kanapka
    P.S.2 Dziś bez rydza? :D Łap za to kran: https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTt_Tuc3AKCQeqr1KiRPXzxjtG4GEHbcsjyZqZfOGmQXmGV302A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sekcja była, choć utrudniona ze względu na fakt, że nugat się nieco sypał.
      Czekolada na szczęście nie smakowała jak Mleczna Kanapka :D
      Kran, buhahaha :D

      Usuń
  4. Co do tej wersji smakowej miałybyśmy pewne obawy, bo smak kawy, bo za dużo kardamonu ale niewątpliwie te niebanalne połączenia od Zottera kuszą i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto ryzykować dla kawałka czegoś, po czym nie wiadomo czego się spodziewać :)

      Usuń
  5. Ostatnio polubiłam się ze smakiem kawy w czekoladzie. Jakoś kusić mocno nie kusi ale jak by kto częstował to bym chętnie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh, ile można napisać o kawałku czekolady... :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. intrygujacy jest ten bób tonka w składzie. Często występuje w składzie perfum jako baza zapachowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie zaintrygował. Czego ten Zotter nie wymyśli ;). Z chęcią spróbowałabym czekolady z tonką jako dodatkiem bazowym - tu kardamon przytłoczył wszystko.

      Usuń