Ciemna Vintage 2016 Dry Aged od Zottera wywarła na mnie kiepskie wrażenie, lecz w nowym roku dałam szansę ulubionemu austriackiemu czekoladnikowi, kupując na biokredens.pl kolejną edycję tej specjalnej czekolady. Vintage 2017 Dry Aged, o 3% uboższa w kakao od poprzedniczki, również jest blendem różnych rodzajów kakao (tym razem z pięciu państw: Brazylii, Gwatemali, Ekwadoru, Peru i Kongo). Od starszej koleżanki różni się także sposobem prażenia kakao (tam była to SNR z udziałem wody, zaś tu FMR, czyli fine mist roasting). Przed przygotowaniem tabliczek ziarna leżakowane były przez cały rok, a następnie poddane 10-godzinnemu konszowaniu.
Na opakowaniu wyróżniono charakteryzujące czekoladę nuty smakowe: prażone orzechy włoskie, karmel, lukrecja, śmietanka, herbatniki, suszone śliwki i winogrona. Cieszyło mnie, że po rozpakowaniu tabliczka tak znacznie różniła się od wersji 2016 - była mięciutka, rozpuszczała się już w dłoniach, zaś pachniała rześko - przewrotnie przywodząc na myśl liście, glinę i wino.
Jadłam wiele lepszych ciemnych Zotterów, aczkolwiek wersja 2017 i tak o wiele mocniej przypadła mi do gustu od tej z 2016 roku. Nie mniej jednak, nie mogę się jakoś przekonać do większej szlachetności, jakiej winno nadać tym czekoladom roczne leżakowanie ziaren.
Skład: miazga kakaowa, surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy.
Masa kakaowa min. 73%.
Masa netto: 70 g (2x 35 g).
Wartość energetyczna w 100 g: 592 kcal.
BTW: 8,7/45/33
Chętnie bym spróbował, ale tej nie udało mi się kupić, a jako limitka, to już raczej nie będzie dostępna :(
OdpowiedzUsuńZjadłam ją parę miesięcy temu, dziś wróciłam do kolejnej tabliczki. Wtedy, jak i teraz, wydała mi się właśnie bardzo głęboka. Wino, wiśnie, czarne porzeczki i wiele innych owoców, drzewa i ziemia... Nie wierzę, że nie czułaś lukrecji! A takiego chłodku nawet też nie? W sumie u mnie łączył się i z... chłodnym masłem?
OdpowiedzUsuńSporo karmelu i maślaności - owszem, też uważam, że masła to by się mniej przydało.
Mi jej konsystencja kojarzyła się trochę z awokado.