wtorek, 4 września 2018

Duffy's Corazon del Ecuador ciemna 72%


Jakiś czas temu sklep Sekretów Czekolady umożliwił mi zakup tabliczek dotąd nieznanej mi angielskiej marki Duffy's (z siedzibą w Lincolnshire). To znaczy, napotkałam ją nieraz w internecie, ale nigdy wcześniej nie miałam okazji próbować żadnej czekolady spod ich skrzydeł. Gdy powstała taka możliwość, w ciemno zdecydowałam się na parę bardzo atrakcyjnych single-origin. Na pierwszy ogień postanowiłam wypróbować czekoladę w kakao ekwadorskiego, pozostając w logicznym ciągu degustacji tabliczek z tego pięknego kraju.

Duffy's Corazon del Ecuador przyciąga uwagę nie tylko uroczą nazwą ("serce Ekwadoru"), lecz także prostą i rzeczową grafiką przedstawiającą drugie obok kakao prawdziwe serce tego państwa - wulkany, z których część było dane mi zdobyć.


Corazon del Ecuador została stworzona z ziaren Nacional wyhodowanych przez farmerów zrzeszonych w Camino Verde (prowincja Guayas), którzy dostają specjalne wynagrodzenie od Duffy's za wysoką jakość kakao. Jest to też pierwsza czekolada jaką stworzyła Duffy's.
Zdobyła brąz Akademii Czekolady w 2011 roku.
 
Co istotne, Duffy's podobnie jak Taza rozdrabnia ziarna na kamiennych młynkach, ale nie robi z tego wielkiej ideologii (pewnie nie są to też jakieś specjalne młynki, no i czekolady Duffy's mają "normalną", a nie przesadnie szorstką strukturę - w przeciwieństwie do Taza).

Tabliczka cechuje się bardzo specyficznym dla marki wyglądem. Nie jest podzielona na kostki.


Czekolada pachniała bukietem delikatnych kwiatów i plejadą przyprawowych subtelności (producent sugeruje ziele angielskie). Woń zapowiada bardzo duże bogactwo smaku, jednocześnie przy zachowanej aksamitnej błogości całej kompozycji. Słowem - boskie zestawienie.

W istocie, Corazon del Ecuador rozpuszcza się w ustach niewyobrażalnie gładko i mięciutko, niczym delikatne pianki czy maślane ciasteczka - tym samym robiąc to w sposób bardzo gęsty. Również w smaku jest kosmicznie ciasteczkowa, cudownie słodka, waniliowa, obłędna!!! Oprócz wanilii są tu także inne przyprawy, kwiatowo-ziołowe. Częściowo zahaczają one o typową dla Nacional kwiatowość, lecz także niosą ze sobą skojarzenia z po prostu świetnie doprawionymi mięciutkimi ciasteczkami (nie są to pierniki... ale biszkopty lub bardzo maślane ciastka, nietypowo przyprawione). Konsystencja zachwyca i ten rozkoszny smak również!

Spod ciasteczek wydobyła się cudowna nugatowość - mieszanka orzechów laskowych i nasion koponi. Dalej ponownie uderzyły przyprawy, i to w bardzo nietypowy sposób - nawet nieco warzywny. Pomyśleliśmy o... pieczonych pomidorach.

W finiszu uderzyły owoce - delikatny i słodki grejpfrut, słodkie białe winogrona, dojrzałe maliny. A wszystko to ukryte w pieczonej, cieplutkiej, przytulnej owsiance.


Corazon del Ecuador jest absolutnie wyjątkowa. Mój debiut z Duffy's okazał się spektakularny. Jestem gotowa stwierdzić, że to jedna z najlepszych czekolad, jakie jadłam w ostatnim czasie. Podczas degustacji po prostu pialiśmy z zachwytu. Cudo!

Skład: ziarna kakao, cukier, tłuszcz kakaowy, lecytyna słonecznikowa.
Masa kakaowa min. 72%.
Masa netto: 60 g.

1 komentarz: