poniedziałek, 20 marca 2017

Zotter Orange Wine "Pinot Gris" mleczna 50% nadziewana maślanym ganaszem z winem Pinot Gris, pomarańczami i jogurtową czekoladą


Ciąg dalszy winiarskich eksploracji z Zotterem! Kolejną nową tabliczką z serii Handscooped, w której austriacki producent ucieka się do zastosowania wina jako głównego bohatera jest Orange Wine. Pomarańczowe wino? Ale że tak naprawdę z pomarańczy? Nie do końca. Pomarańczowe wino to jeden z nowszych trendów w tworzeniu win, choć historia tego sposobu produkcji sięga zamierzchłych czasów. Po prostu teraz powróciło do łask, przez wzgląd na sposób produkcji idealnie zgrywający się z ideą slow food. Moszcz winogronowy bardzo długo maceruje się wraz ze skórkami (nawet do roku!) i to właśnie od skórek wino nabiera charakterystycznej barwy. W naszej czekoladzie użyto wina z białych winogron Pinot Gris, które zostały zaczarowane w formę pomarańczowego wina w Taus w południowej Styrii. Wino leżakowane było w beczkach przez cztery lata, a następnie trafiło do ganaszu okrytego przez delikatną mleczną czekoladę o 50% zawartości kakao.


Swój egzemplarz zakupiłam oczywiście poprzez biokredens.pl. Zotter przewrotnie do ganaszu w Orange Wine i tak czy siak dodał suszone pomarańcze, przez co nazwa produktu jest jeszcze bardziej trafna. Bazę ganaszu w dużej mierze stanowi masło - miałam nadzieję, że nie będzie powtórki z Muscaris Grapes! Poza tym znajdziemy w nim również grappę i białą jogurtową czekoladę, no i oczywiście skrupulatnie dobrane przyprawy. Tym razem zabrakło rodzynek - może i dobrze, skoro ich obecność w Muscaris Grapes i tak była fikcją (choć w innych winnych czekoladach Zottera deklarowana obecność rodzynek w składzie produktu nie mijała się z rzeczywistością).


Po przepołowieniu czekolady dojrzałam gładziutkie nadzienie w bardzo jasnym odcieniu beżu. Nad tabliczką unosił się przyjemny rześki zapach - miks pomarańczy, jogurtu, delikatnego wina oraz apetycznej mlecznej czekolady. Zgodnie z moimi oczekiwaniami (tudzież obawami?), ganasz okazuje się być niezwykle maślany. Całość jest tak krucho delikatna, że wręcz rozpada się w rękach. Czy mamy powtórkę z rozczarowującej Muscaris Grapes?

W mojej opinii na szczęście nie. Dla mnie konsystencja nadzienia była dość wciągająca, gdyż w aksamitnej, śliskawej maślaności znalazłam też nieco drobnoziarnistej struktury, a'la galaretka. Bardzo wyraźnie odznacza się jogurtowy posmak. Widać, że Zotter wyjątkowo upodobał sobie połączenie pomarańczy z jogurtem, co nie jest złe, jednak chciałabym spróbować zotterowskiej pomarańczy w czekoladzie w nieco innym wydaniu. Tymczasem fuzja jogurtowej pomarańczy z aksamitno-drobnoziarnistą strukturą nieuchronnie kojarzyło się mojemu Mężowi i mi z gumami Fritt. Gdyby nie było to wspomnienie z dzieciństwa, prawdopodobnie potraktowałabym to jako wadę.



A gdzie wino? Owszem, pojawiają się oczywiste winne posmaki, subtelnie pieszczące podniebienie. Jednakże Zotter być może nieco przeholował tu z nieoklepanym, oryginalnym wydaniem samej pomarańczy - jako takie prawdziwe pomarańczowe wino znajduje się dopiero na dalszym planie. To pomarańcza została umiejętnie wkomponowana między alkohol i jogurt, nie jest to bezpośrednia i kompleksowa interpretacja samego wina. Dobrą robotę wykonała kuwertura z delikatnej mlecznej czekolady, bardzo dobrze komponującej się z ganaszem. Bogatsza w kakao, mocniejsza czekolada stanowiłaby chyba zbyt duży kontrast.

Nie było źle, na pewno smaczniej i ciekawiej niż w Muscaris Grapes. Nie da się jednak ukryć, że bardziej do gustu przypadły mi zotterowskie interpretacje czerwonego wina (wyjątkiem jest wspaniała Sauvignon Blanc). Nie mogę niestety obecnie porównać Orange Wine z Muscat Wine with Grapes (tu recenzja Kimiko), bo jakimś cudem nie zamówiłam jej z foodieshop24.pl...



Skład: surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, miazga kakaowa, wino pomarańczowe Pinot gris, syrop cukru inwertowanego, masło, grappa, suszone pomarańcze, odtłuszczone mleko w proszku, jogurt z odtłuszczonego mleka w proszku, słodka serwatka w proszku, pełny cukier trzcinowy, lecytyna sojowa, sól, wanilia, proszek cytrynowy (koncentrat soku cytrynowego, skrobia kukurydziana, cukier), cynamon.
Masa kakaowa min. 50%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 554 kcal.
BTW: 5,4/37/42

4 komentarze:

  1. Oj, ja ją znacznie gorzej odebrałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Równoważymy skrajne doznania wobec borowika :D

      Usuń
    2. Ciekawe, czy by mi smakowała, lubię takie delikatne wina w czekoladach Zottera (w Duo Wine bardziej mi smakowała część z białym winem), z drugiej strony Heinrich był też rewelacyjny i po nim mógłbym się tą tabliczką rozczarować.

      Usuń
    3. Biała część w Duo Wine to zupełnie inna bajka, ona była rewelacyjna!

      Usuń