Poprzednia recenzja opisywała moje pierwsze doświadczenia z kakao kongijskim, tym razem czas na inny pierwszy raz. W sieci roi się od pochlebstw odnośnie marki Akesson's (chociażby u Kimiko), a że bez trudności można nabyć ich tabliczki w Sekretach Czekolady - nie omieszkałam spróbować. Zapraszam Was do odwiedzenia strony internetowej Akesson's, gdzie możecie zapoznać się z historią oraz ofertą tej niezwykle utytułowanej manufaktury.
Moja pierwsza Akesson's to swoista perełka - mleczna czekolada o 45% zawartości kakao pochodzącego z Bali, wyhodowanego przez rodzinę Sukrama na plantacji położonej we wschodniej części wyspy, w regionie Melaya. Jako słodzidło prócz cukru trzcinowego użyto również cukru z kwiatów palmy kokosowej. Czekoladę doprawiono ponadto solą morską.
Przepięknej barwy tabliczka prezentuje się niezwykle elegancko, lecz muszę zarzucić jej niezbyt praktyczny podziału na kostki. Pachnie słooooodko, cudnie mlecznie i lekko palono, jak mleko kokosowe i kozie w jednym. Wydaje się być bardzo mokra. Mój Mąż od razu skojarzył sobie ów aromat z mleczną Bonnat Java 65%, choć ja nie do końca się zgadzam z jego opinią. W sumie, gdyby dołożyć do niej nieco nut z Michel Cluizel Mangaro 50%, to może złożyłoby się to na część bogatego aromatu naszej Akesson's.
Zakochałam się w tej czekoladzie od pierwszego kęsa. Od razu rozlała się w ustach boską słodyczą, rozpuszczając się gęsto, lepko, błotniście i aksamitnie. W każdej sekundzie obcowania z tabliczką mamy pełną świadomość, iż mamy do czynienia z produktem najwyższej klasy i jakości. Jest idealnie śmietankowo, idealnie karmelowo, a spod tych dwóch przewodnich nut samych w sobie stanowiących o smakowitości czekolady - wydobywa się uwodzicielski posmak kokosa. Karmelowa, mocna paloność kakao wraz z rozkoszną śmietankowością i nutką kokosa już same w sobie tworzą genialną kompozycję, ale to nie wszystko... Tutaj ich walory - razem i z osobna - zostały podkreślone drobinami soli morskiej, intensywnej i wyrazistej.
To jedna z lepszych mlecznych czekolad jaką kiedykolwiek jadłam i myślę, że więcej słów już nie potrzeba...
Skład: ziarna kakao, cukier z kwiatów palmy kokosowej, cukier trzcinowy, mleko w proszku, tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa, sól morska.
Masa kakaowa min. 45%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 591 kcal.
BTW: 9,72/42/43,5
Oj,cukier kokosowy zawsze namiesza w czekoladzie :>
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :)
UsuńŚmietankowo, karmelowo z posmakiem kokosa. To wystarczy, abym powiedziała tabliczce ,,TAK". Do tego wygląda niesamowicie estetycznie, aż lśni zapowiadając rozpuszczające się bagienko!
OdpowiedzUsuńRzadko można natrafić na równie smaczną mleczną czekoladę...
UsuńWreszcie ją spróbowałaś! Wiedziałam, że się zakochasz.
OdpowiedzUsuńOstatnio tak utwierdziłam się w przekonaniu, że to moja ulubiona mleczna, że chyba ponownie ją zakupię. Tak jak powiedziałaś, nie potrzeba wielu słów. Pragnę jej! Dzisiaj wyjątkowo, bo mi o niej przypomniałaś tym trafnym opisem (mimo że np. zamiast połączenia z mlekiem kozim, ja myślałam o czymś idącym w kierunku sera topionego).
Ja jeszcze wysoko stawiam mleczne od Zottera, pewien niezapomniany duet... Musiałabym porównać te czekolady bezpośrednio po sobie.
UsuńDobrze, że czeka na mnie w szufladzie, bo w innym wypadku byłabym niepocieszona po przeczytaniu tej recenzji :D
OdpowiedzUsuńCzekam na podzielenie się wrażeniami!
UsuńSuper ale sądzimy, że byłoby jeszcze lepiej gdyby zrezygnowali z cukru trzcinowego i skupili się tylko na kokosowym :)
OdpowiedzUsuńHuh, nie wiem, czy może być jeszcze lepiej :D
UsuńPrzez chwilę mnie nie było, a tu takie fajne czekolady, Zotter, Akesson's. Tą dodaję do listy czekolad do kupienia :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, musisz jej spróbować!
UsuńCudna ta czekolada,już sam jej wygląd mnie urzekł a później całą reszta:)
OdpowiedzUsuńMnie też!
Usuń