Mając ograniczone fundusze po przybyciu do Granady postanowiliśmy nie szukać tu żadnego motelu. Poza tym, po kilku dniach spędzonych na pustkowiach Sierra Nevada chcieliśmy jeszcze choć chwilę móc delektować się ciszą. Postanowiliśmy wrócić więc na jeszcze jedną noc na camping Las Lomas pod Guejar Sierra - tam, gdzie zaczął się nasz trawers gór Sierra Nevada. Zatoczenie koła uczciliśmy wieczorem butelką lokalnego wina. Rano zaś, po niespiesznym śniadaniu i powolnym spakowaniu się, zaparzyliśmy kawę. Usadowiliśmy się na trawie w cieniu drzew, z widokiem na tamę i rozpakowaliśmy wyjątkową czekoladę.
Musieliśmy się rozpieścić. 9 to jedna ze sztandarowych tabliczek spod skrzydeł włoskich mistrzów Amedei, w Polsce możliwa do kupienia w Sekretach Czekolady. Dlaczego właśnie 9? Otóż, 75% czekolada jest blendem ziaren kakao z aż 9 plantacji kontrolowanych przez Amedei. Można rzec, że cały czekoladowy świat został zamknięty w jednej tabliczce. Czy takie posunięcie stworzy chaos, czy też harmonię? Inni czekoladowi blogerzy (1, 2, 3, 4) odnaleźli w 9 wiele różnorakich nut, koniec końców zawsze oceniając ją wysoko i nazywając bardzo zbalansowaną. Jak wraz z Mężem odebrałam 9, rozkoszując się nią w leniwe przedpołudnie w pięknych okolicznościach przyrody?
Musieliśmy się rozpieścić. 9 to jedna ze sztandarowych tabliczek spod skrzydeł włoskich mistrzów Amedei, w Polsce możliwa do kupienia w Sekretach Czekolady. Dlaczego właśnie 9? Otóż, 75% czekolada jest blendem ziaren kakao z aż 9 plantacji kontrolowanych przez Amedei. Można rzec, że cały czekoladowy świat został zamknięty w jednej tabliczce. Czy takie posunięcie stworzy chaos, czy też harmonię? Inni czekoladowi blogerzy (1, 2, 3, 4) odnaleźli w 9 wiele różnorakich nut, koniec końców zawsze oceniając ją wysoko i nazywając bardzo zbalansowaną. Jak wraz z Mężem odebrałam 9, rozkoszując się nią w leniwe przedpołudnie w pięknych okolicznościach przyrody?
Delikatna, niezbyt ciemna tabliczka o czerwonawych przebłyskach pachniała nam przede wszystkim orzechami. Wydawało mi się, jakbym wąchała idealnie gładkie masło z orzechów laskowych i migdałów. Poza tym, gdzieś w tle pojawiały się subtelne kwiaty, aromatyczna kawa i soczyste owoce. Jednakże już sama orzechowość wystarczająco podsyciła mój apetyt na 9.
Po zanurzeniu pierwszego kęsa w ustach pragnęłam, by ta chwila beztroskiego wylegiwania się na hiszpańskiej trawie trwała wiecznie. Czekolada okazała się być idealnie gładka i przecudownie rozpuszczała się w buzi. Momentalnie zalała podniebienie przyjemną kakaowo-mleczną słodyczą i niebywałą orzechowością. Była niewymownie delikatna. Gdy dziś wspominam 9, to nadal jawi mi się ona jako nierealnie gęste, miękkie i gładkie masło z orzechów laskowych i migdałów. Przepyszne orzechy dominują nad wszystkim, a same migdały smakują niczym świeże zerwane z migdałowca.
Raz po raz, zza rogu grzecznie wychylają się inne nuty. Pojawiają się morele, dojrzałe maliny, bardzo delikatne cytrusy (aż niemożliwie delikatne), lekki kwiatowy poniuch, subtelna kawowa paloność i goryczka, waniliowe muśnięcie. Mimo to, ów blend okazał się tak harmonijny i jednolity, że aż niewyobrażalny. Już sama jej miękkość zachwycała, choć przyznam, iż mój Mąż nie rozpływał się nad nią aż w takim stopniu jak ja. Dla mnie 9 była niczym doskonały tort orzechowy z najlepszej cukierni, który ktoś kupił mi jako nagrodę za trawers Sierra Nevada. Bardzo chciałabym kiedyś wrócić do tej czekolady, przywołać wspomnienia i jeszcze raz zanurzyć się w tej czekoladowej harmonii i miękkości.
Po takim błogim lenistwie w towarzystwie pysznej czekolady wcale nie chciało się nam wyjeżdżać do tłocznej i upalnej Granady. W końcu jednak wsiedliśmy do autobusu i ruszyliśmy na spontaniczne zwiedzanie miasta.
Najsłynniejszą atrakcję Granady - arabski warowny zespół pałacowy Alhambra - zdołaliśmy ledwo co liznąć z zewnątrz. Bilety na zwiedzanie w dniu 8 września były już wykupione co do jednego...
Najlepiej spacerowało się wąskimi, klimatycznymi uliczkami...
... na końcu jednej z nich nagle wyrosła monumentalna Katedra Santa María de la Encarnación.
Skład: miazga kakaowa, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, wanilia.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 50 g.
Wow camping w takim miejscu to musi być coś wspaniałego! Zwłaszcza pobyt zakończony wieczornym winem i poranną kawą w towarzystwie wspaniałej czekolady. jak przeczytałam o torcie orzechowym to się zachwyciłam. Właściwie to zachwycałam się cała recenzję czytając i oglądając. Tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńJakże miło mi teraz to wszystko wspominać... :)
UsuńTo jest klasyka, bardzo ją lubię, choć dla mnie to kawa dominuje nad orzechami.
OdpowiedzUsuńGdybym spróbowała ją jeszcze raz może też bym ją tak odebrała. Nie mniej jednak, na pierwszy rzut wybiły się u mnie orzechy i im dominacja nie opuściła mnie już do końca.
UsuńCzekolada bardzo przyjemna:) . Basiu ile ty masz wzrostu? jesli mogę zapytać? . Pytam bo na jednych zdjęciach wyglądasz bardzo filigranowo a na niektórych wydajesz się wysoka :)
OdpowiedzUsuń176 cm.
UsuńTo ty jesteś wyższa ode mnie:) o całe 7 cm:)
UsuńNiewiele :)
Usuń