środa, 13 maja 2015

Momami mleczna z migdałami w cynamonie i biała z pomarańczą i orzechami laskowymi


Dziś ma moim blogu miał pojawić się pewien cudowny Zotter, ale postanowiłam zmienić nieco plan dodawania wpisów. O rzeczonym boskim Zotterze poczytacie pojutrze, natomiast dziś mam dla Was coś, co na pewno Was zaskoczy. No bo jak to tak? Bożonarodzeniowa czekolada w środku maja? Czasem i takie cuda się zdarzają.

Świąteczną Momami w wersji o nazwie "ciemna z piernikiem migdałowym i biała z pomarańczą i migdałami" opisywałam w styczniu - czyli jak Bóg przykazał. Ta czekolada oraz jej drugi wariant (o którym dzisiaj mowa), pokazały się w Biedronkach w zeszłym roku przed Gwiazdką. Mlecznej opcji dziwnym trafem w ogóle wtedy nie zauważyłam, ale tą z ciemną czekoladą jeszcze w grudniu szybko przygarnęłam do siebie. Mam sentyment do marki Momami, o czym zresztą możecie poczytać tu. Wprawdzie drażnią mnie przekombinowane kształty ich czekolad, ale smakowitości nie można im odmówić.

O bożonarodzeniowych Momami przypomniała mi moja Mama, gdy rankiem w dniu swoich urodzin znalazłam ów duet na blacie kuchennego stołu. Byłam zaskoczona, że te smakołyki są w ogóle jeszcze dostępne w Biedronkach - zwłaszcza, że chociażby Tai Tau i Jubileu względnie szybko zniknęły z większości dyskontów, w których byłam. Przy najbliższej wizycie w Biedronce postanowiłam baczniej przyjrzeć się koszom z produktami obecnymi tylko przez jakiś czas w ofercie. Doznałam szoku, gdy znalazłam tam cały duży stos świątecznych Momami... Przecenionych na 1,99 zł za sztukę, aż żal nie brać! Dlatego też postanowiłam dziś napisać dla Was tą recenzję - przypuszczam, że w innych Biedronkach te czekolady również zalegają. To nie może tak być, te słodkie gwiazdeczki na to nie zasługują! Świąteczne smakołyki mają termin ważności do końca listopada 2015. Szkoda, aby przeleżały na sklepowych półkach aż do tej daty...


Wcześniej degustowaną już wersję z ciemną czekoladę zjadłam wraz z Ukochanym gdy wracaliśmy autem z majówkowego wyjazdu w góry. Miałam więc świeże porównanie z tamtym wariantem smakowym, który od dziś opisywanej gwiazdeczki różni się tylko kilkoma szczegółami. Zamiast czekolady deserowej użyto mlecznej (o 34-procentowej zawartości kakao). Słupki migdałów umieszczone na niej nie są obtoczone miksem korzennych przypraw, lecz samym cynamonem. Ponadto, posypka na białej czekoladzie składa się ze skórki pomarańczy i kruszonych orzechów laskowych - w pierwszej wersji mieliśmy tutaj migdały.

Dziś opisywaną wersję z początku planowałam zabrać na czerwcowy wypad w góry, ale to nieporęczne opakowanie skutecznie odstraszało mnie od noszenia produktu w plecaku. Przyszedł dzień, że wróciłam o ludzkiej godzinie z pracy i akurat natrafiłam na listonosza, który przyniósł polecony w sprawie zdjęcia z fotoradaru. Cukier mi tak spadł z nerwów, że musiałam sobie pomóc czekoladą. Wybór Momami był dla mnie oczywisty. Szybko obfotografowałam tabliczkę i drżącymi rękoma sięgnęłam po dwa romby mleczne i jeden biały (więcej białej czekolady zostawiłam na później dla Ukochanego). A jak mi się potem miło biegało po lesie po takim czekoladowym doładowaniu :).

Biała czekolada nie różni się smakiem od tej, jaką znaleźć mogliśmy w duecie z deserową czekoladą. Jest słodziutka, ale przy tym aksamitna, z świeżymi śmietankowymi nutami przebijającymi się przez znaczną słodycz. Miękkie, lecz nie gumowate skórki pomarańczy przyjemnie się z nią komponują, a krokant z orzechów laskowych nadaje miłej chrupkości. Kawałki orzechów laskowych są na tyle drobne, że nie wyróżniają się mocno swoim smakiem na tle samej czekolady oraz pomarańczy - rzeczywiście ich przewodnim zadaniem staje się dostarczenie chrupiących wrażeń.

Mleczna czekolada również jest na nieco niższym poziomie słodyczy, ale również zaspokaja chcicę na cukier. Ma przy tym w sobie liczne kakaowe i mleczne nuty, przez co nie jest pierwszym lepszym przeciętniakiem z dyskontu. Grube i chrupiące słupki migdałów są rewelacyjnym dodatkiem. Obtoczenie ich w cynamonie daje łagodniejszy efekt, niż w przypadku zastosowania przyprawy do piernika w wersji z ciemną czekoladą. Połączenie niezłej mlecznej czekolady oraz przepysznych mocno cynamonowych migdałów to mój zdecydowany faworyt w tym zestawieniu.

Pamiętajcie, tylko 1,99 zł... Polujcie na obie gwiazdki w swoich Biedronkach. Dajcie znać, czy jeszcze są. Zapewniam Was, poczujecie magię świąt ;).

Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, migdały 6%, miazga kakaowa, orzechy laskowe 2%, skórka pomarańczy 2%, syrop glukozowo-fruktozowy, cynamon 0,5%, lecytyna sojowa, guma arabska, kwas cytrynowy.
Masa kakaowa: w mlecznej czekoladzie min. 34%, w białej czekoladzie min. 28%.
Masa netto: 90 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 546 kcal.
BTW: 6,3/33,3/54,9

36 komentarzy:

  1. charlottemadness13 maja 2015 05:51

    1,99 za Momami ? :D To Ci okazja :D
    U mnie niestety już ich nie ma.. a deserową zjadłam po starej cenie,, Ale bądź co bądź nie żałuję,że wydałam aż 7 czy 8 zł ;) Warto było ;)

    http://www.trzymarchewki.pl/pl/p/Czekolada-gorzka,-pomaranczowa-Bio,-100-g-Vivani/812
    Dziś przyszła kolej na czeko 70% z pomarańczą Vivani.Już po otwarciu czekolada zapowiada się dobrze. Unosi się zapach kakaa z nutką pomarańczy. Czekolada jest bardzo zbita, trudno ją ułamać. Po degustacji pozostawia po sobie miłą goryczkę z nutką orzeźwiającej pomarańczy ;) Chciałam zakupić jeszcze z czarną porzeczką, ale już nie było. Bądź co bądź pozostała główna atrakcja jeszcze :D - biała z wanillią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. charlottemadness13 maja 2015 07:04

      Ps. Zamawiasz Zottery w galerii słodyczy? Nie na tam wiele do wyboru :P

      Usuń
    2. Taka okazja na Momami az mnie kluje w oczy. Biedra powinna lepiej eksponować takie produkty, a nie nazywac je "pralina z posypka" i bujac sie z nimi do przyszlych świąt:P.

      Widzę, że testujesz Vivani za mnie :D ;)

      Ostatnie zamówienie Zotterow zlozylam bezposrednio u przedstawiciela na Polske. I tak juz zostanie w kwestii Zotterow :). Inne czekolady będę zamawiać w Galerii.

      Usuń
    3. charlottemadness13 maja 2015 10:39

      trochę szkoda,że w Galerii taki mały wybór ;( tak myślałam,że zamawiałaś bezpośrednio u przedstawiciela/\,\.
      ..A testuje, testuje, na razie same pozytywy :)) Już nie mogę siędoczekać białej, tym bardziej po recenzji Czoko ;)


      Usuń
    4. A jak wygląda kwestia przesyłki przy zamawianiu bezpośrednio u przedstawiciela? Tez wychodzi więcej niż sama czekolada, jak w nieszczęsnej Galerii słodyczy? ;/

      Usuń
    5. Dziewczyny, w sprawie zamówień od przedstawiciela piszcie tu: https://www.facebook.com/CzekoladyZotterPolska?fref=ts lub tu: czekoladyzotter@interia.pl

      Białej Vivani jestem teraz też bardzo ciekawa :D

      Usuń
  2. Kilka dni temu upolowałam tamtą drugą, niestety opakowanie jest trochę podniszczone, ale liczy się wnętrze. :P

    Żałuję, że nie trafiłam na wyżej opisaną, bo w sumie prezentuje się dość ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta z ciemną również niczego sobie, wiele się od siebie nie różnią. Trudno, żeby takie wielgachne opakowanie się nie niszczyło ;).

      Usuń
  3. chyba udam sie na polowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem ci, że widziałam 2 miesiące temu tą tabliczkę w wyprzedażowej Biedronce, ale nie spodziewałam się, że jeszcze i teraz można ją kupić. Pamiętam, że była nawet smaczna, chociaż w kwestii białej czekolady nic chyba nie przebije Vivani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam w szoku, że tak długo jeszcze zalegają te czekolady. Kusisz tą białą Vivani, oj kusisz! :D

      Usuń
  5. Tyle rozkoszy za dwa złote? Koniecznie poszukam :)

    Mimo iż połowa "tabliczki" jest białą czekoladą.. Raczej się skuszę ! :)

    No i jak tam, mandacik ?! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie taka biała zła, jak ja malują ;). Koniecznie weź jak dorwiesz :).

      Mandacik nie taki zły, 100 zł + 2 pkt., no ale zawsze... :P

      Usuń
    2. Oj ja do białej dalej się nie mogę przekonać :).. Ale coś mi się ostatnio smaki zmieniają.. Więc może.. Kto wie :)

      A nie, to spoczko. Chociaż można by wydać na coś dobrego :)

      Usuń
    3. Gdy sprobujesz naprawdę dobrej bialej czekolady - będziesz zaskoczona, gwarantuje Ci to! :)

      Mnie zawsze bardziej bolą punkty :P Dwa jeszcze jakoś ujda w tłumie.

      Usuń
  6. Nadal nie moje klimaty, ale 1,99 zł?! Wzięłaś jedną czy napchałaś do kosza wszystkie sztuki ze znalezionego kartonu? :P

    Niee, Ty jesteś rozsądna, nie podejrzewałabym Cię o takie zakupowe szaleństwo. Z drugiej strony... gdyby to był Zotter (jeden smak), ile byś kupiła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta cena zabija! czemu u mnie nigdy nic nie pozostaje! a jeżeli już to puste półki... a ta gwiazda... ,,Bożonarodzeniowa czekolada w środku maja" to cuuuudaśnie, apetycznie wygląda :D i dołączam się do pytania, ile byś kupiła? :)

      Usuń
    2. Jako, że niespecjalnie lubię wracać do tych samych czekolad (bo tyyyyle jest do odkrycia, a czekolady nie jem codziennie), nie kupowałam ich już więcej. Zjadłam to co dostałam od Mamy i tyle.

      Szpilka, może musisz poszukać w innych okolicznych Biedronkach? :)

      Co do Zottera... Gdyby to było wiele przecenionych czekolad jednego rodzaju wzięłabym większość (niech coś zostanie dla innych), z czego lwią część rozdałabym - niech ludzie poznają się na Dobrej Czekoladzie :)

      Usuń
    3. pewnie tak, ale czasu nie mam za bardzo :< jadę na drugi koniec miasta i jak jestem w biedronce to okazuje się, że nie ma tego czego szukam i wtedy czuję się potwornie bo tracę z 2,5 h i nic nie załatwię :< rozdałabyś? ( uśmieszek) to ja bym była chętna :D

      Usuń
    4. Ale jak będziesz gdzieś przypadkiem - rozejrzyj się ;).

      A rozdalabym :D. Taka jestem wspanalomyslna! Ale póki co Magiczna Szuflada pilnie strzezona ;)

      Usuń
  7. Tak, u nas te jeszcze te czekolady są w Biedronce. Aż się brat zdziwił kiedy na Wielkanoc dostał od nas czekoladę niekoniecznie pasującą do okazji xD
    Choć przyznamy się, że wersja ciemnej czekolady z przyprawą do piernika bardziej nam smakowała to mleczna z cynamonem znalazła się tuż za nią :) Biała natomiast była dla nas za słodka i mimo, że krokant faktycznie fajnie chrupał to jeszcze dodatek skórki pomarańczowej nas nieco zniechęcił i potęgował słodycz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biała od Momami jest rzeczywiście mocno słodka, ale i tak smaczna jak na białą czekoladę (a wiadomo, że z nią różnie bywa). Też wolałam te romby z migdałowymi słupkami w korzennych przyprawach, pychotka :).

      A dziwnym trafem, gdy chciałam kupić te Momami dla kolegów z pracy jako upominek bożonarodzeniowy, to akurat ich nie zauważyłam, bo przenieśli je w inne miejsce :P. Myślałam, że już wyprzedane... A tu taki psikus - maj i nadal je mamy...

      Usuń
  8. Ja to nie wiem...

    Albo wrzucasz czekolady, które trzeba zamawiać specjalnie... albo piszesz, że w Biedronce dorwałaś coś takiego. Muszę zmienić swój sklep, bo u mnie wyłącznie standardy są w koszykach. A ten "resztkowy" regał to ma same dżemy, jakieś papilotki, odświeżacze powietrza.

    Biała i mleczna czekolada, w nieco wyższym gatunku, jeszcze z Biedronki... za dużo szczęścia. Kup chociaż raz Milkę z np. orzechami i ponarzekaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zmień Biedronkę! ;) Znam takie, gdzie można znaleźć prawdziwe skarby z dawnych ofert.

      Nie chcę już takich czekolad o których piszesz w drugim akapicie, szkoda życia na nie :D

      Usuń
  9. U mnie niestety daaawno ich nie ma, a szkoda, za 2 złote bym przygarnęła kilka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę o zakład, że w innych Biedrach niż "Twoja" na pewno jeszcze są ;). Też w niektórych sklepach ich już nie widziałam - a w innych zalegają sterty.

      Usuń
  10. Też bym chętnie ją przygarnęła zwłaszcza za taką cenę! Ma interesujące i niebanalne dodatki, prezentuje się bardzo ładnie w opakowaniu jak i poza nim chociaż też nie lubię wydumanych kształtów w czekoladach, dla mnie najlepsze są duże kostki po dwie lub maksymalnie trzy w rządku. :D Poza tym są dwa smaki, a to zawsze dwa razy więcej frajdy. :D Zwłaszcza jeżeli jednym z nich jest czekolada biała, którą uwielbiam niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to szukaj po Biedrach! ;) Momami ma naprawdę fajne polaczenia smakowe. Nie jest to Zotter ;), ale na tle popularnych u nas marek i tak wypada super. To jaki byłby maks u Ciebie w przypadku czekolad bezkostkowych? :> Tylko nie mów, że byś ważyła porcje!

      I nie wiem co jest złego w uwielbianiu białej czekolady. Też dam się pociąć za dobrą białą czekolade.

      Usuń
    2. Hmm to byłby problem. Kroiłabym nożem paseczki. :D Byle były spore, bo nie znoszę małych kostek, których nawet nie czuję w buzi. Dlatego lubię jak są po 2 lub 3 bo wtedy mam jedną taką na dwa ,,gryzy". :D

      Chodzi mi o to, że wszyscy bardzo krytykują białą, że to same tłuszcze i cukier, a zero kakaa. Ja też uwielbiam!

      Usuń
  11. Nie skusiłabym się na nią ze względu na białą czekoladę, ale prezentuje się uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież jest tu jeszcze mleczna lub ciemna :D a biała nienajgorsza w swej kategorii...

      Usuń
  12. Ja tą czekoladę kupiłam tydzień temu za 39.90 to i tak taniej niż pierwotna cena a u Ciebie to już taniocha:) . Biała może być,ale za to ciemna mniam też smak i zapach cynamonu obłędny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że uda mi się dziś po pracy wstąpić do Biedry to się rozejrzę, skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto ratować resztę tych czekolad ze sklepowych półek :)

      Usuń