Oto druga z czekolad Lindta zakupiona za okazyjne 5 zł :). Niby nic wyjątkowego - mleczna z nadzieniem nugatowym, ale za taką cenę musiałam się skusić. Zaufałam jakości marki - byłam pewna, że w solidnie wykonanym prostym połączeniu smaków moje podniebienie odnajdzie wiele przyjemności.
Dość niedawno jadłam nugatową mleczną Rittersporta, więc mam jakiś punkt odniesienia. Oczywiście Lindt wypadł lepiej. O tym, że Lindt mocniej przyłożył się do tego typu produktu świadczy chociażby porównanie składów - nugatowy Rittersport zawiera dwa razy mniej orzechów laskowych niż Lindt, a ponadto ma dodatek tłuszczu roślinnego.
Boska mleczna czekolada, a w środku mocno orzechowe delikatne nadzienie. Prosto i na temat. Smacznie!
Skład: cukier, orzechy laskowe 20%, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, miazga kakaowa, dekstroza, odtłuszczone mleko w proszku, lecytyna sojowa, laktoza, ekstrakt słodowy jęczmienny, aromat.
Masa kakaowa min. 30%.
Masa netto: 100 g.
Rittera również jadłam i chociaż mi smakował to mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o nugatowe czekolady, to mnie prawdziwie zachwyciła jedynie seria Lindta Schichtnougat. Oczywiście niedostępna w Polsce :/
Usuń