wtorek, 29 stycznia 2019

Alexandre ciemna 70% Ecuador Nacional Cooperative Winak Napo


Przedostatnią z posiadanych przeze mnie czekolad od holenderskiego czekoladnika Alexandre była tabliczka wykonana z ekwadorskich ziaren Nacional. Tak jak pozostałe wyroby tej marki, zakupiłam ją w sklepie Sekretów Czekolady. Ekwadorska propozycja ciekawiła mnie tym bardziej, iż do jej wykonania użyto kakao z kooperatywy Winak, współpracującej z znaną mi wcześniej marką Kallari (której to sklep i kawiarnię miałam okazję odwiedzić w Quito). Wynika z tego, iż kakao uprawiano w prowincji Napo, na terenie Amazonii - a więc mniej popularnym regionie jeśli chodzi o pochodzenie ekwadorskiego Nacional.


Choć Kallari lubię i cenię, miałam wątpliwości, jak odbiore tę czekoladę - ze względu na Alexandre. Dwie wcześniej próbowane czekolady od Alexandre, pomimo atrakcyjnych regionów pochodzenia kakao (Tanzania, Wietnam) - nie zaprezentowały nic wyjątkowego. Pozbawiłam się złudzeń, że Ekwador w interpretacji Alexandre pokaże nam coś głębszego.

W zapachu czekolada pokazała nam pikantność pieprzu, grillowanej papryki, smażonej cebuli i dobrze doprawionych kukurydzianych placków. W ustach rozpostarł się słodki dym zmarzniętego kremu czekoladowego, budyniu tudzież polewy czekoladowej, która zastygła na lodach. Czekolada, zgodnie z moimi przypuszczeni - nie posiadała wyjątkowej głębi. Była bardzo wyważona, zalepiająca, sycąca, nie wymagająca większej refleksji.


 Przyprawy wyczuwalne w zapachu, w sferze smaku przeszły bardziej w stronę herbatki lukrecjowej. Nuta kukurydzianych placków przemieniła się zaś w ciasto gofrowe, odrobinę zakalca i zwykłe wafelki z kremem kakaowym. Na dłuższą metę wszystko zdawało się odrobinę mdłe.

Z chęcią zabrałabym ją w góry - jest tak prosta i zwyczajna. Nie tego jednak oczekuje się po czekoladzie tego typu. Alexandre, co jest z Tobą nie tak?


Skład: ziarna kakao, tłuszcz kakaowy, cukier, lecytyna sojowa.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 580 kcal.
BTW: 8,7/43,2/34,6.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz