Źródło: http://www.schogetten.com.pl/produkty/tabliczki-100g/stracciatella
Na zakup dziś opisywanej czekolady Schogetten skusiłam się podczas tej samej wyprawy do Carrefoura, podczas której nabyłam białe limitki Wedla. Schogetten również w tym czasie były dostępne w cenach promocyjnych. Po wersję Stracciatella sięgnęłam ze względu na chęć porównania jej z Wedlem z cząstkami kakaowymi. Przypomnę, że degustacja tego Wedla nie należała do najprzyjemniejszych. Do produktów marki Trumpf podchodziłam zawsze dość neutralnie - nigdy nie porywały mnie, ale również nie sprawiały wielkich zawodów. Miałam więc nadzieję, że Schogetten sprawi mi więcej radości niż Wedel. Przeczucie mnie nie myliło.
Schogetten jak to Schogetten - już firmowo podzielone na kostki, co można traktować jako zaletę lub wadę. Zaleta - nie trzeba łamać tabliczki, co jest praktyczne zwłaszcza podczas poczęstunku, lub gdy mamy ochotę akurat na jedną kosteczkę. Wada - gdy chcesz sięgnąć po czekoladę gdzieś w terenie i kostki wypadają z pudełka.
Tabliczka Stracciatella składa się z górnej grubej warstwy białej czekolady, stanowiącej 71% całości. W niej zatopione są ziarna kakao (4%), zaś spód wykonany jest z cieńszej warstwy deserowej czekolady o 50-procentowej zawartości masy kakaowej (stanowi ona 25% całości).
Aromat zdecydowanie przyjemniejszy niż w przypadku Wedla - dodatek deserowej czekolady zrobił swoje, choć sama biała czekolada również jest lepsza. Żadnego zapachu starego tłuszczu, uff! Kakao przeplata się z mlecznymi nutami, zapowiadając mocno słodką, lecz wyważoną kompozycję.
Łatwo jest zębami oddzielić obie warstwy od siebie, toteż poszczególne części tabliczki można bezproblemowo opisać. Dla mnie, wielbicielki ciemnej czekolady - spodnia warstwa mogłaby być grubsza. Była jednak ona bardziej słodka, niż gorzka - przypominała mi tym wrażeniem smakowym Heidi z ostatnio opublikowanej notki.
Gruba warstwa białej czekolady jest oczywiście słodka, ale przy tym odznaczają się w niej wyraźnie sproszkowane produkty mleczne oraz wanilia. Nie jest w nieprzyjemny sposób tłusta, choć czuć w niej "masę", taką śmietanowo-maślaną. Dodatek wiórków ziaren kakao znów okazał się być strzałem w dziesiątkę. To naprawdę wspaniałe urozmaicenie, które nadaje dość ciężkiej białej czekoladzie polotu. Są one przyjemnie gorzkawe i w naprawdę fajny sposób wyczuwa się je podczas gryzienia bądź rozpuszczania kostki w ustach.
To była całkiem smaczna czekolada jak na swoją kategorię cenową. Nie spodziewałam się niczego ponad to, co dostałam, a także nie zostałam rozczarowana. Jest ok.
Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, odtłuszczone mleko w proszku, pełne mleko w proszku, ziarna kakao 4%, śmietana w proszku, słodka serwatka w proszku, tłuszcz mleczny, laktoza, lecytyna sojowa, naturalny aromat waniliowy.
Masa kakaowa w czekoladzie ciemnej min. 50%.
Masa netto: 100 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 546 kcal
BTW: 5,8/33,2/54,6
Jak dla mnie to Schogetten się ostatnio pogorszył, kiedyś był smaczniejszy.
OdpowiedzUsuńCiężko mi potwierdzić lub zaprzeczyć, bowiem rzadko jadam te czekolady. Masz na myśli jakiś konkretny smak?
Usuń