wtorek, 21 stycznia 2014

Trader Joe's ciemna z karmelem, solą, orzechami włoskimi i pekan

Źródło: http://www.collectingcandy.com/wordpress/?p=10675

 Nadszedł ten czas. Dzisiejsza notka wieńczy opisy czekolad przywiezionych wprost ze Stanów Zjednoczonych. Tabliczki marki Wild Ophelia wywarły na nas ogromnie pozytywne wrażenie, natomiast wyroby spod szyldu Trader Joe's wiązały się z mieszanymi uczuciami. Zdecydowanie ich największą wadą było zastosowanie płynnego karmelu w czekoladach z dodatkami. Fakt ten raził mnie na tyle mocno, iż przyćmiewał wszystkie ewentualne zalety produktów.

Tabliczkę z karmelem, solą, orzechami włoski i pekan zostawiliśmy sobie na koniec. Ubóstwiam orzechy, więc być może całkiem nieświadomie postanowiłam odłożyć sobie najlepsze na deser. W końcu orzechy zawsze ratują sytuację, co nie? Sięgając po rzeczoną czekoladę byłam przygotowana, że ten straszliwy karmel przeszkodzi mi w czerpaniu radości z konsumpcji orzechów i dobrej 70% czekolady. Dlatego też, sreberko uchylałam bez większego entuzjazmu, jakoby z odrobiną żalu...

A jednak, wewnątrz opakowania czekała na nas czekoladowa piękność. Głęboki zapach kakao z nutą orzechów włoskich lekko brzmiącą w tle - urzekł mnie od razu. Nie było tu ani śladu niepokojącego aromatu tanich pralin z lejącym się karmelem. To, co wyczuł mój nos, wiodło na pokuszenie... Szybko poczyniony pierwszy kęs sprawił, że wszystko stało się jasne. 

Chwila dezorientacji. Przebijam się przez warstwę czekolady i... halo, gdzie jest karmelowe nadzienie? Nie ma..? Nie ma! Hurrra!!! :D Ah, jakże dobre miałam przeczucie, aby właśnie tą tabliczkę pozostawić na koniec! Dzięki temu Trader Joe's pozostawi za sobą naprawdę pozytywne wspomnienia. Moje pobożne życzenie o zastąpieniu płynnego nadzienia karmelowymi drobinkami w formie stałej okazało być się spełnione!

Proszę Państwa! Idealna, bardzo wyrazista w smaku czekolada o 70-procentowej zawartości kakao mieści w sobie całe mnóstwo przepysznych dodatków. Aż dziw bierze, że w dość cienkiej tabliczce ukryć można tyle cennych drobinek - nie wpływając tym samym na zaburzenie jej spójności. Jest tak, jak powinno być - to ciemna czekolada jest królową i ona stanowi podstawę kompozycji smakowej - pomimo bogactwa dodatków. Orzechy, karmel i sól jedynie uwypuklają zalety czekolady i są z nią doskonale zbalansowane. 

Po pierwsze - kosteczki maślanego karmelu. Nie są twarde, nie są klejące - wręcz przeciwnie! Wspólnie z czekoladą, bardzo miękko rozpływają się w ustach, i przeplatając się z goryczą kakao niosą kojącą słodycz. Słodycz ta stanowi ledwie maleńki, subtelny element w tej zbalansowanej układance - nareszcie nie zalewa mnie nachalnie swoją siłą.

Po drugie - sól. Obecna zarówno w kostkach karmelu, jak i w samej czekoladzie. W porównaniu do Heidi Black Salt jest tutaj o wiele mocniej zaakcentowana. Dla mnie staje się to kolejną wielką zaletą tego produktu. Wyrazista słoność pasuje tutaj idealnie! Nie dość, że solidny słony akcent genialne wpasowuje się w gorzką czekoladę, to jeszcze staje się świetnym kompanem dla karmelu i orzechów. Muszę przyznać, że sól staje się jednym z moich ulubionych dodatków w czekoladzie...

Po trzecie - orzechy. Orzechy włoskie są bodaj najbardziej uwielbianymi przeze mnie orzechami. Mam na ich punkcie totalnego jobla, a nieczęsto spotkać je można jako element czekolady - tak więc sam fakt ich obecności stawał się dla Trader Joe's plusem. Są moim zdaniem dość podobne w smaku do orzechów pekan, tak więc oba gatunki zatopione w czekoladzie w formie kruszonki nie rozróżniały się wyraźnie między sobą - ale to nie ma znaczenia. Dodatek obu orzechów w tabliczce odznaczał się bowiem bardzo wyraźnie. Boskie nuty orzechów włoskich wyczuwalne były w każdym kęsie. Drobne kawałki mięciutkiego i aromatycznego orzechowego miąższu dopełniły ideału. Ahh, jak bardzo smakowała mi ta zróżnicowana czekoladowa kompozycja! Mój Ukochany również był zachwycony...


Niesamowite. W końcu mogę w 100% zgodzić się z tym, co producent umieścił na odwrocie opakowania... The beauty of carmelized sugar reveals itself in flying colors when mixed with butter and artisanal sea salt to create rich toffee. Add walnuts and pecans to that toffee, then pair it with our sophisticated deep, dark chocolate and you have Trader Joe's 70% Cacao Dark Chocolate Bar with Toffee, Walnuts and Pecans. It's beautiful balance of sweet, salty and chocolate bliss. Perfect for after dinner entertaining (or to taunt your backyard squirrels).

Skład: ciemna czekolada (miazga kakaowa, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa, ekstrakt z wanilii), karmel (cukier trzcinowy, masło, syrop kukurydziany, woda, sól morska, lecytyna sojowa), orzechy włoskie, orzechy pekan, sól morska.
 Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 85 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 581 kcal
BTW: 6,9/39,5/48,8

6 komentarzy:

  1. tak to opisałaś, ze mimo tych 70% to poczułam ślinkę na myśl o tej czekoladzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że te 70% kakao w ogóle by Cię nie raziło :). To jedna z tych czekolad, gdzie waży się każdy kęs... Nie powalała goryczą, lecz różnorodnością i spójnością zarazem :)

      Usuń
  2. Ja chce tą tabliczkę!!!! aaaaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek widziała tę czekoladę lub jakąkolwiek od Wild Ophelia. Pewnie dlatego, że będąc w Stanach (zawsze w straszne upały), nie kupowałam prawie żadnych czekolad, ale tym razem mam zamiar to zmienić. ;) W jakich sklepach je znalazłaś, pamiętasz może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nigdy nie byłam w USA. Tabliczki przywiózł znajomy i nie wiem gdzie je zakupił.

      Usuń