sobota, 21 grudnia 2013

Milka Toffee Wholenut mleczna z nadzieniem mleczno-karmelowym, karmelem i całymi orzechami laskowymi

Źródło: http://www.ocenwszystko.pl/p4534,milka-toffee-wholenut.html

Zgrzeszyłam, możecie mnie biczować! Kupiłam Milkę i to za własne pieniądze... Choć nie ma dla mnie usprawiedliwienia (kajam się!), to spróbuję je znaleźć. Jasny gwint, za czasów gdy jeszcze tolerowałam Milki zawsze chciałam spróbować Toffee Wholenut i nigdy nie miałam ku temu sposobności. A tu trafiła się okazja - 300 g tabliczka kosztowała w Carrefourze jedynie 6,99 zł (regularna cena to niemal zawsze ponad 10 zł). Raz się żyje, a co mi tam. Przeboleję, że miałabym za tą siódemkę Lindta Excellent, albo piwko z AleBrowaru. Pakując ją do koszyka pomyślałam: nie otruję się próbując tej czekolady po kosteczce do kawy (w najgorszym wypadku wyżrę sam orzech ze środka), a najwyżej trochę ją styram na blogu ;). Ale fakt faktem, wstyd mi się było przyznać Ukochanemu do tego zakupu :P.

Gdy nadszedł czas na wyciągnięcie Toffee Wholenut z Magicznej Szuflady okazało się, że tabliczka się połamała... A przecież w Magicznej Szufladzie miała tak wygodnie! Cóż, jej format nie jest zbyt trafny - przy 300 gramach i dość miękkiej strukturze lepiej sprawdzałby się kształt kwadratowy. Na sklepowych półkach duże Milki łamią się często gęsto...

 Próbujemy. Niestety ułamany pasek prędko zaczyna topić się w palcach... Boję się wąchać, żeby znów nie uświadomić sobie, że sacharoza potrafi mieć zapach :P. Pierwszym kęsem przebijam się przez warstwę mlecznej czekolady docierając do grubego mleczno-karmelowego nadzienia o jasnej barwie. Na tym etapie odczuwam tylko słodycz. Cukier, cukier i jeszcze raz cukier - taki niefajny, taki aż do porzygu... To jasne nadzienie to prócz cukru jeszcze solidna dawka tłuszczy roślinnych, co niestety czuć... Te "mleczne" nadzienia w Milce czy Wedlu są dla mnie nie do przejścia :(. W Toffee Wholenut to miała być chyba jakaś marna imitacja czegoś na kształt karmelowego mleka skondensowanego - a przypominało to bardziej słodzoną margarynę.... Gdyby jeszcze sama czekolada była smaczna... Ale nie. Nie wyczuwam tu nawet krzty kakao, choćbym nie wiem jak bardzo się starała. Nawet go nie widzę, bowiem czekolada ma bardzo blady odcień... Gdzie te deklarowane 30% masy kakaowej, ja się pytam?

Zanurzam się głębiej. Trafiam na karmel, o dziwo nie wypływał on w tempie ekspresowym zalepiając wszystko dookoła. Jego konsystencja była znośna, choć koło jędrnego karmelu z Lindt Salted Caramel to on nawet nie leżał. W porównaniu do powyżej opisanych elementów tabliczki wypada on nie najgorzej. Gdzieś tam, pod toną cukru przebija się delikatna słoność i ratuje całą sytuację. 

W końcu docieram do sedna, czyli orzecha laskowego. Tak jak przypuszczałam - jest to najmocniejsza strona Toffee Wholenut. Nie jest to żadne odkrycie, w końcu orzechy same w sobie są pyszne. 

Mimo wszystko nie żałuję, że zgrzeszyłam. Chciałam spróbować i tyle. Nie było aż tak źle, jak się tego spodziewaliśmy. Czekolada jest według nas o wiele bardziej zjadliwa, niż chociażby Milka Daim. Jestem w stanie zrozumieć, że smakuje ludziom, ale sama nie jestem w stanie zjeść na raz więcej niż jeden pasek. Po prostu jestem zasłodzona na amen (a należę do osób potrafiących zjeść z pół blachy dobrego ciasta na raz :P).

Skład: cukier, tłuszcze roślinne, tłuszcz kakaowy, orzechy laskowe 8%, odtłuszczone mleko w proszku, serwatka w proszku, miazga kakaowa, syrop glukozowy, tłuszcz mleczny, śmietanka w proszku 1,8%, odtłuszczone mleko zagęszczone słodzone, glicerol, pasta z orzechów laskowych, lecytyna sojowa, syrop cukru skarmelizowanego 0,41%, syrop cukru inwertowanego, aromaty, sól.
Masa kakaowa min. 30%.
Masa netto: 300 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 560 kcal
BTW: 5,9/36,5/52

2 komentarze:

  1. A ostrzegałam, że dla ciebie może być za słodka :D Ja kakao w Milce już nawet nie próbuje szukać, ginie pod tym całym cukrem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak obawiałam się, że będzie jeszcze gorzej - nie żałuję wydanych pieniędzy. Karmel i orzech ratują sytuację. Chciałabym spróbować takiej czekolady wyprodukowanej przez Lindta...

      Usuń