Napis z tyłu opakowania głosi: Grand'Or Florentine is about that one detail that makes you unique from all the rest. It's about distinct style.
Kolejna tabliczka Heidi upolowana podczas promocji w Netto. Na nią również czatowałam od dawna... Przyciągała niezwykle oryginalną formą. Cóż za pomysłowość!
Migdały i karmel to dodatki często stosowane w czekoladach. Ale nie w ten sposób! Mamy pyszną mleczną czekoladę - Heidi to jakość. Powierzchnia tabliczki oblana została solidną warstwą karmelu z zatopionymi w nim płatkami migdałów. Efekt wizualny jest spektakularny. A jak ze smakiem?
No właśnie... To w karmelu zatopione są płatki migdałów, a nie migdały oblane są karmelem... Co kto woli - ja preferowałabym chyba tą drugą opcję. Wolałabym, gdyby płatki migdałowe były grubsze, a karmel bardziej delikatny w konsystencji. Ten smakołyk, wlaśnie za sprawą karmelu, stał się prawdziwym wyzwaniem dla moich zębów... Jeśli ktoś jest fanem krówek ciągutek lub twardych karmelków (które przylepiają się do zębów i stawiają duży opór, zamiast lekko i przyjemnie ciągnąć się) - polecam tą czekoladę. Znajdzie w niej mnóstwo właśnie takiego twardego karmelu, którym baaardzo obficie polane zostały migdały. Pomimo swej struktury, która dla mnie była nazbyt męcząca podczas degustacji - jest to karmel o wysokiej jakości (Wystarczy spojrzeć na niegłupi skład! Żadnych fałszywek z margaryną!), smaczny, miodowo-maślany.
Mieszane uczucia. Ja nie powtórzę już doświadczenia z tą czekoladą, ale wiem, że znajdzie ona wielu swoich fanów. Nieprzypadła mi swoją formą do gustu, co nie zmienia faktu, że nie jest to BYLE CO ;).
Skład: cukier, migdały w karmelu 30% (cukier, płatki migdałowe 27%, syrop glukozowy, śmietana 32%, tłuszcz mleczny, miód, pektyna, cytrynian sodu, winian sodowo-potasowy, kwas cytrynowy, lecytyna sojowa), tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, miazga kakaowa, odtłuszczone mleko w proszku, lecytyna sojowa, naturalny ekstrakt z wanilii.
Miazga kakaowa min. 30%.
Masa netto: 100 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 515 kcal
Oj znowu kusisz, tym bardziej, że wypatrzyłam w realu czekolady tej firmy. Kurczę, muszę najpierw wykończyć te co mam.
OdpowiedzUsuńSuper, że znalazłaś Heidi - koniecznie wypróbuj! :) Te dwie ostatnie czekolady są w stałej ofercie, tak więc nie musisz się spieszyć (ale wiem, jak to kusi :D)
Usuń