Nasza rodzima manufaktura Beskid zaprezentowała nam już w kilku odsłonach kolumbijskie kakao z okolic miasta Tumaco. Tym razem, mleczną czekoladę o 55% zawartości tych ziaren uświetniono cynamonem ze Sri Lanki. W pierwszomajowym słońcu Sudetów Wałbrzyskich, pośród traw - rozkoszowałam się tą tabliczką kupioną w sklepie Sekretów Czekolady.
Ciepło słońca harmonijnie połączyło mi się z ciepłem czekolady. Jasna, przytulna, cynamonowa w zapachu, jak i w smaku. Jest to bardzo łagodny, szlachetny cynamon - nieco miodowy, tworzący wraz z czekoladą iluzję kawy zbożowej z mlekiem i miodem. Nie ominęła nas charakterystycznie wciągająca i leciutka szorstkość beskidowej czekolady, o której przy niektórych niedawnych pozycjach już zaczynałam zapominać. Kostka za kostką, niepostrzeżenie znikała, otulając...
Masa kakaowa min. 55%.
Masa netto: 60 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz