Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tajlandia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tajlandia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 maja 2024

Siamaya Lemongrass & Perilla ciemna 70% Tajlandia z pachnotką, trawą cytrynową i cytryną.

 
Znów mam okazję podziękować Agnieszce z Beskid Chocolate za doskonały prezent przywieziony z Tajlandii! Przechodzimy już do pełnowymiarowych, 75-gramowych tabliczek z tajskiej manufaktury Siamaya. W czekoladzie Lemongrass & Perilla 70% tajskiego kakao połączono z cukrem trzcinowym, olejkami z cytryny i trawy cytrynowej oraz ziarenkami pachnotki - niezwykle dobroczynnej rośliny, wykazującej szerokie działanie antyalergiczne, kojące, przeciwutleniające.

Bardzo prosto prezentująca się tabliczka przyjemnie pachnie cytryną i ziołami. Widocznie są liczne nasionka pachnotki - leciuteńko chrupią, z początku przypominając w smaku głównie dość neutralne ryż preparowany czy amarantus, z czasem uwalniając więcej akcentów subtelnie orzechowych i korzennych. Nie odznaczają się jakoś mocno. Sama czekolada jest słodka i przede wszystkim zdominowana przez olejki z cytryny i trawy cytrynowej. Ważne: mimo dominowania w kompozycji, nie są one przytłaczające. Są bardzo lekkie i cudnie odświeżające. Nie mniej, nie pozwalają zanurzyć się w walorach rzadkiego na rynku tajskiego kakao, co z chęcią bym uczyniła! To pyszna czekolada i zdaję sobie sprawę, że trudno uczynić taki manewr, by zgodnie z koncepcją producenta wyłuszczyć azjatyckie smaki, jednocześnie pozwalając popisać się mocy kakao.

 
Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, nasiona pachnotki, tłuszcz kakaowy, olejki: z trawy cytrynowej, z cytryny.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 75 g.

sobota, 27 kwietnia 2024

Siamaya Thai Tea mleczna z tajską herbatą

 
Agnieszka z Beskid Chocolate przywiozła mi z podróży do Tajlandii kilka czekolad tamtejszej marki Siamaya - to doskonały prezent, jeszcze raz z całego serca dziękuję! Owa manufaktura bazuje na kakao pochodzenia tajskiego oraz państw ościennych; wiele ze swych tabliczek tworząc w inspiracji różnorakimi smakami Azji. W pierwszej kolejności skosztowałam miniaturkę ich czekolady Thai Tea, która jest mleczna właśnie z dodatkiem tajskiej herbaty - czyli mocno zaparzonej herbaty cejlońskiej doprawionej mlekiem oraz cukrem.

Zapach maleństwa sugeruje tłustą miękkość. W istocie, czekolada jest bardzo łagodna i przyjazna. To faktycznie mocna czarna herbata, z dużą ilością mleka, na słodko. Kakaowość jest subtelna, gładko mieszająca się z herbatą, w soczystości i pośród iluzji ziół oraz karmelu. Zniknęła w moment. Uroczy wstęp przed dalszym odkrywaniem skarbów do Siamaya!

 
Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, pełne mleko, tłuszcz kakaowy, tajska herbata, lecytyna słonecznikowa.
Masa netto: 20 g.