Drugą czekoladą jaką wybrałam do degustacji w dniu swoich urodzin spędzanych na sudeckim szlaku jest mleczna La Naya o 48% zawartości kakao (brak informacji o pochodzeniu). Jej wnętrze wzbogacono o kawę, zaś z zewnątrz pokrywają ją prażone płatki kokosa. Litewska manufaktura moim zdaniem nieco przesadziła opisując aż tak bardzo emocjonalnie wytwarzanie naszej Coffee & Coconut, nie mniej spodziewałam się, że to będzie dobra, wywołująca miłe doznania tabliczka. Kupiłam ją - jak się pewnie domyślacie - w sklepie Sekretów Czekolady.
Luksusowy komfort i wewnętrza harmonia - o tym pisze producent. Cóż, nie można odmówić tej tabliczce wyważonego oraz ujmującego smaku. Kawowość doskonale zgrywa się z delikatną mleczną czekoladą - jest gęsto, aksamitnie, maślanie, a przez kawę mamy tu odrobinę pazura. Już samo to sprawa, iż je się ją bardzo dobrze. Cieszę się, iż kokos prezentuje się jakoby osobno. Jego płatki są subtelnie chrupiące, nienarzucające się, domykające kompozycję. Rzeczywiście, było w niej coś dystyngowanego...
Skład: cukier, ziarna kakao, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, prażone płatki kokosowe 3%, masło klarowane, kawa 2%, lecytyna sojowa non-GMO.
Masa kakaowa min. 48%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 541 kcal.
BTW: 12/35/42.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz