sobota, 11 kwietnia 2020

Orquidea Amazonia Peruana ciemna 60%


 Ciemną czystą czekoladę peruwiańskiej marki Orquidea udało mi się zakupić na lotnisku w Limie tuż przed naszym powrotem z urlopu w Peru. Orquidea bazuje na kakao uprawianym w departamencie San Martín, w otoczeniu Puszczy Amazońskiej. Choć same opakowania tabliczek tej marki wyglądają dość niepozornie, manufaktura posiada bardzo przejrzystą stronę internetową. Wielką zaletą jest również to, iż dzięki Youtube możemy odwiedzić ich plantacje i fabrykę.


 W Limie zdecydowałam się na najbardziej klasyczną z tabliczek od Orquidea, aczkolwiek szkoda, że zawiera ona jedynie 60% kakao. Ponadto, na dwóch pierwszych miejscach w składzie znajdują się cukier i masło kakaowe. Wiedziałam, że przez to odbiór walorów samych ziaren może zostać zaburzony...

90-gramowa umiarkowanie cienka tabliczka pachnie mieszanką kakao w proszku z... pieprzem. Był to aromat lekko drapiący w nos, a jednocześnie sugerujący słodycz i prostotę smaku.


 Rzeczywiście w smaku od samego początku uderzyła nas prostota. Na tyle duża, iż poczułam się zawiedziona. Wszak przywiozłam tę czekoladę z tak daleka... Na szczęście, w trakcie trwania degustacji, czerpałam z niej coraz większej przyjemności. Nie była to wprawdzie wielce wyrafinowana przyjemność, nie mniej jednak na pewno nie sposób porównać Orquidei do zwykłej deserowej czekolady z marketu. Ma w sobie dużo więcej delikatności.

Przede wszystkim słodka, miękko i gładko rozpuszczająca się w ustach, łamiąca się dźwięcznie i lekko. Jej słodycz to głównie niezbyt mocno palony karmel, polewający pomarańcze, kwaskowate jabłka oraz dojrzałe wiśnie wyłowione z kompotu. Pojawiła się w tej czekoladzie przeciągająca się nuta, której nie umiałam nazwać inaczej niż "proszkowość". Nie dotyczyła ona jednak konsystencji, ale samego wrażenia smakowego - bardziej dosadnego od tego, które nazywam pudrowością (vide Amedei).


 Jeśli kiedyś zawitam jeszcze w Peru (mam taką nadzieję!), będę polować na obfitszą w kakao ciemną wersję organiczną (72%), aby pełniej poczuć charakterystykę ziaren. Być może skuszę się na któryś wariant z dodatkami (a marka oferuje ich sporo: mleko, amarantus, orzechy pekan, orzechy arachidowe, komosa ryżowa, orzechy laskowe, kokos, ciemna mleczna, nibsy kakaowe, kawa...).

Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, lecytyna sojowa.
Masa kakaowa min. 60%.
Masa netto: 90 g.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz