Żurawinowa wersja gorzkiego Lindta z ciemnym czekoladowym musem to jedna z tych czekolad, które nie są dostępne w polskiej ofercie tej firmy. A szkoda. Ja swoją tabliczkę kupiłam w Niemczech.
Wprawdzie może nie różni się ona bardzo od niedawno recenzowanej wersji truskawkowej, ale jej degustacja była również bardzo przyjemnym doświadczeniem. Brak znacznych różnic bierze się przede wszystkim z tego, że nuta owocowa jest w tej serii jedynie wieńczącym intensywne kakaowe doznania elementem. To kakao gra tutaj pierwsze skrzypce. Jednakże, w porównaniu do wersji truskawkowej, tą tabliczkę można nazwać bardziej "wytrawną". Wszak żurawina niesie ze sobą nieco cierpkości. Bardzo dobra czekolada, którą należy się delektować - każdą kosteczką... Czekolada, mus, żurawinowe nadzienie... Wszystko z osobna pyszne, a razem... jeszcze bardziej efektowne :).
Skład: miazga kakaowa, cukier, żurawina 8%, syrop glukozowy, tłuszcz kakaowy, tłuszcz mleczny, lecytyna sojowa, koncentrat soku cytrynowego, naturalny aromat, wanilia.
Masa kakaowa min. 30%.
Masa netto: 150 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 513 kcal.
Mimo, że 70% kakao mnie straszy to i tak bym pewnie z chęcią spróbowała, opakowanie wygląda kusząco.
OdpowiedzUsuńMojego M. też straszy taka zawartość kakao, ale ta seria czekolad baaaardzo mu smakowała - więc tym bardziej powinnaś się skusić :)
Usuń