wtorek, 15 marca 2022

Coco Gold, Frankincense & Myrrh ciemna 61% Kolumbia z kadzidłem, mirrą i złotą posypką


Zotter posiadał niegdyś w swym asortymencie tabliczkę Handscooped ze złotem, mirrą i kadzidłem - niestety nie było mi dane jej spróbować. Takowa okazja miała mi się nadarzyć dzięki szkockiej marce Coco, której asortyment eksplorowałam dzięki sklepowi Sekretów Czekolady. Teraz już wiem, iż nie przepadam za produktami tej manufaktury, pomimo bazowania na kolumbijskim kakao, które darzę wielkim sentymentem. Ciemną czekoladę o 61% zawartości kakao połączono z olejkami z kadzidła i mirry. Prawdziwego złota niestety nie uświadczymy - tabliczka wygląda jak psiknięta złotym sprayem, a ów efekt został uzyskany dzięki krzemianowi sodowo-potasowo-glinowemu, dwutlenkowi tytanu oraz tlenkom i wodorotlenkom żelaza. Mało romantycznie.

 

To ostatnia posiadana przeze mnie Coco i niestety pożegnanie z marką okazało się bardzo kiepskie. Czekolada jest totalnie przeciętna i nudna, jej bukiet rozmywa się. Absolutnie nie byłam w stanie wyczuć tu jakichś specjalnych olejków. W ciemno uznałabym tę tabliczkę za zwykłą ciemną Coco (recenzja tutaj) - rozwodnione jabłko, arbuz, lekowe akcenty surowego ziarna kakao - to jedyne, co byłam w stanie zanotować. Zdecydowanie przerost formy nad treścią i dużo krzyku o nic. Coco - rozstaję się z tobą bez żalu.



Skład: miazga kakaowa, cukier, tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa non-GMO, ekstrakt z wanilii, olejek z kadzidła <1%, olejek z mirry <1%, złoty pył spożywczy (krzemian sodowo-potasowo-glinowy, dwutlenek tytanu, tlenki i wodorotlenki żelaza).
Masa kakaowa min. 61%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 579 kcal.
BTW: 5,4/41/49.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz