Tanzańska 85% Chacao od włoskiego Domori bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła - jak na kolekcję, którą darzę mieszanymi uczuciami. Mając przed sobą analogiczną czekoladę, lecz o niższej zawartości kakao z Tanzanii (68%) liczyłam na coś równie przyjemnego. Ta kupiona w sklepie Sekretów Czekolady tabliczka, nie wiedzieć czemu na opakowaniu została ozdobiona wizerunkami... UFO latającymi nad miastem. Czyżby degustacja miała zabrać nas w kosmos?
Zapach tej cieniutkiej czekoladowej tafli był niezwykle gęsty, aż przesadzony w swej esencjonalności. To wiśnie zanurzone w melasie oraz intensywnie kwiatowe perfumy.
W smaku pozostajemy w podobnym klimacie. Czekolada jest syropowo słodka, przywodząc na myśl dojrzałe truskawki, wiśnie i czereśnie wymieszane z waniliowym serkiem homogenizowanym. Tak wyraziste w mocniejszej wersji wiśnie tutaj wymieszały się z iluzją innych owoców, a kawa całkiem spuściła z tonu na rzecz syropowych i nabiałowych skojarzeń. Z czasem, jej specyfika nasiliła się do namacalnego wręcz skojarzenia z tanimi lodami o smaku truskawkowym, co wbrew pozorom okazało się bardzo urokliwe. Również ta czekolada okazała się ciekawa. Nie zafundowała podróży w kosmos, ale było całkiem miło.
Masa kakaowa min. 68%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 584 kcal.
BTW: 9/43/35,5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz