Dziś prezentuję Wam ciemną tabliczkę od Martin Mayer Schokoladen o 75% zawartości boliwijskiego kakao z regionu Alto Beni, która według producenta ma charakteryzować się nutami słodu, jagód i orzechów włoskich. Austriacką markę poznałam dzięki sklepowi Sekretów Czekolady.
Głęboko soczystej barwy tabliczka pachnie niebywale gęsto: rozgrzanym piecem, upalną dżunglą i konfiturą z owoców leśnych podaną na gorąco. W smaku raczy nas nagłymi uderzeniami kwasku i słodyczy, okraszonych torfową palonością. Przenosimy się na bagno w dżungli. Gubimy się w tytoniowym dymie wymieszanym z wonią mocno palonego espresso. Dalej pojawia się plejada niedojrzałych orzechów oraz kwaśnych jagód, rokitnika, żurawiny, derenia, jarzębiny... Dużo się tu dzieje i jest intensywnie. Różne doznania potrafiły zaserwować czyste czekolady od Martin Mayer, a boliwijski wariant okazał się zdecydowanie jednym z lepszych. Prawdziwa wisienka na torcie eksploracji asortymentu tej manufaktury.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 551 kcal.
BTW: 8,8/41/29.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz