Dziś przed Wami ostatnia tabliczka z manufaktury Beskid, jaką miałam w swych zapasach. Zostawiłam ją sobie na koniec, bo miałam co do niej najwięcej wątpliwości. Dlaczego? Po prostu lubię cukier w czekoladach i wszelkie czekolady bezcukrowe wywołują we mnie niepewność co do efektu. Tabliczka stworzona w 65% z peruwiańskiego kakao Satipo, w pozostałych 35% to tylko i wyłącznie pełne mleko w proszku. Skład prosty, ale nietypowy. Swój egzemplarz tej wyjątkowej tabliczki zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady.
Przy łamaniu wydawała dźwięk kojarzący mi się z kostkami do domino, zaś pachniała kusząco sernikiem z galaretką i czerwonymi porzeczkami.
To świetna propozycja dla osób, które unikają cukrów prostych w swej diecie - przede wszystkim ogromnym plusem tej czekolady jest jej banalnie prosty skład, a także fakt, iż nie przytłacza. Beskid bardzo pozytywnie mnie zaskoczył tym eksperymentem.
Skład: ziarna kakao, pełne mleko w proszku.
Masa kakaowa min. 65%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 635 kcal.
BTW: 16/51/16.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz