Stęskniłam się za Goodio! Gdy sklep Sekretów Czekolady umożliwił zamówienie nieznanej mi dotąd części asortymentu tej fińskiej manufaktury, zdecydowałam się bez wahania. Dziś przed Wami tabliczka, wobec której miałam najwięcej obaw. Peruwiańskie kakao rozdrabiane na kamieniach zostało połączone z kokosem (w formie cukru i wiórków, co tak typowe dla Goodio), zaś taflę posypano cienkimi kawałeczkami kopru włoskiego - w ustach jawią się one jako leciutko otoczone cukrem (a być może ksylitolem, również obecnym w składzie).
Czekolada pachnie... ciepłymi pączkami z lukrem i powidłami śliwkowo-truskawkowymi. Jest bardzo delikatna... Dzięki czemu, charakterystyczny koper włoski przebrzmiewa jedynie wyrazistymi akcentami, by miękko roztopić się w łagodnej, karmelowo-kokosowej pierzynce. Jeszcze to wrażenie jego scukrzenia, pozwala łatwiej mu złączyć się z kompozycją w spójną całość. Tabliczka jest niczym przestudzony ziołowo-kakaowy napar pity w słoneczne, letnie przedpołudnie. Nie ma tu nic skomplikowanego, ale całość zapada w pamięć. Przemyślane połączenie.
Masa kakaowa min. 49%.
Masa netto: 48 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 502 kcal.
BTW: 7/37/42.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz