Belgijska manufaktura Millésime w bardzo różny sposób podaje swoje tabliczki z orzechami. Dziś prezentowana Cacahuete Caramel ma dotąd nieznane mi oblicze. Po przełamaniu, w przekroju widzimy kawałki orzechów arachidowych (różnej wielkości) oraz przede wszystkim niezależnie od nich położone karmelowe wtręty. Wszystko to zanurzono w bazie z ciemnej czekolady o 65% zawartości peruwiańskiego kakao criollo i trinitario z regionu Lamas, zebranego w 2020 roku. Asortyment Millésime poznaję dzięki sklepowi Sekretów Czekolady.
Do degustacji przystąpiliśmy na szczycie mojej ukochanej Ostrzycy Proboszczowickiej. Czekolada sama w sobie była stonowana, umiarkowanie słodka, ziemista, nieco orzechowa, no i raczej powściągliwa w strukturze. Żaden szał - zresztą, te ziarna znamy już z mlecznej Caramel Beurre Sale. Orzechy arachidowe delikatnie podprażone spójnie zgrywały się z czekoladą, zaś karmelowe krople przyjemnie ciągnęły się, z rzadka tylko chrupiąc - ta forma karmelu nadawała kompozycji łagodności. Mimo wszystko, jakoś bardziej wciągają mnie te orzechowe Millésime, które wypełnione są nugatowym, chrupiąco-słodkim nadzieniem.
Masa kakaowa min. 65%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 529,54 kcal.
BTW: 12,25/29,34/43,59.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz